Zamość. Rolls-Royce wśród placów zabaw. Okazale wygląda także nowiutki skatepark

- To miejsce było dotychczas puste, rosła na nim tylko trawa. Kiedyś odbywały się tam różne koncerty, ale od jakiegoś czasu prawie wszystkie przeniesiono na Rynek Wielki – mówi 36-letni pan Tomasz z Zamościa, ojciec dwójki dzieci (w wieku 6 i 7 lat). - Obok parku znajdował się wcześniej niewielki plac zabaw i siłownia na świeżym powietrzu, ale to co wybudowano ostatnio to… prawdziwy Rolls-Royce wśród takich terenów. Przecież powstała nawet ścianka wspinaczkowa dla dzieci.

Kobieta, którą spotkaliśmy obok Parku Miejskiego zwróciła uwagę na bezpieczeństwo. - Pod huśtawkami i innymi urządzeniami jest miękką, sprężynująca nawierzchnia. Nawet gdy dziecko upadnie, nic mu się nie stanie – ocenia kobieta. - A starsze dzieciaki będą mogły poszaleć na skateparku. Jest tam naprawdę pole do popisu. To wszystko jest bardzo potrzebne, bo dzieci i młodzież mają za mało ruchu. Jestem pewna, że będą tutaj przyjeżdżać rodziny z całej Zamojszczyzny.

Te wszystkie atrakcje są dostępne na terenach zielonych pomiędzy zamojskim Parkiem Miejskim a ul. Sadową, obok kortów. Z regulaminu ustawionego w tym miejscu wynika, że „urządzenia” dużego, betonowego skate parku są przeznaczone tylko dla osób jeżdżących na deskorolkach, rolkach, hulajnogach i rowerach, a uczestnicy skorzystają z nich „na własną odpowiedzialność” (wszyscy muszą także nałożyć kaski ochronne oraz komplet ochraniaczy). Trzeba tam rzeczywiście uważać, bo niektóre ściany są wysokie i strome.

Obok ustawiono także siłownię pod chmurką. Urządzenia sprawnościowe (orbiterek, rowerek, wyciąg górny itd.) są przeznaczone dla dzieci powyżej 10 lat. Można też skorzystać m.in. z niewielkiej ścianki wspinaczkowej, ślizgawki, karuzeli i piaskownicy przygotowanej dla milusińskich. Pojawiła się także jeszcze jedna nowość. To huśtawka dla osób niepełnosprawnych na wózkach inwalidzkich.

Na całym terenie ustawiono nowe latarnie, ławki i kosze na śmieci. Powstały też alejki oraz schody (od strony Parku Miejskiego).

Inwestycja jest częścią dużego, miejskiego projektu rewitalizacji Starego Miasta w Zamościu. Przedsięwzięcie współfinansowane przez Unię Europejską pochłonęło w sumie 25 mln zł, z czego wsparcie zewnętrzne stanowiło prawie 16 mln zł. W ramach zaplanowanych zadań znalazła się rewitalizacja Bastionu VI dawnej twierdzy Zamość (teraz to siedziba jednej z miejscowych szkół ponadpodstawowych). Odnowiono również dwa staromiejskie podwórka Zamościa: pomiędzy ulicami Zamenhofa i Ormiańską.

- Wszystkie prace już zostały zakończone. Jedynie tor modelarski (on także znalazł się w projekcie – przyp. red.) czeka na realizację - mówi Tomasz Kossowski, dyrektor Wydziału Rozwoju Miasta i Funduszy Zewnętrznych zamojskiego UM. - Z terenu rekreacyjnego już można korzystać. Jednak na razie oficjalnego otwarcia jeszcze nie zaplanowaliśmy. Na pewno stanie się to wiosną.