Zamość: Wyremontowali PUP bez pozwolenia?

Sprawa dotyczy prac, które zaczęły się w 2010 roku a zakończyły w 2011. Konkretnie: remontu dachu, dziedzińca i adaptacji pomieszczeń na archiwum zakładowe. Problemy wynikają głównie z tego, że budynek PUP znajduje się w strefie ochrony konserwatorskiej. Mimo, że sam nie jest zabytkiem:
- W jednym z tych przypadków konieczne było, w naszej opinii, pozwolenie na prowadzenie prac a w dwóch pozostałych zgłoszenie prowadzenia robót w Urzędzie Miasta – tłumaczy inspektor Lesław Bartoszek.

Inspektorat wszczął w sprawie postępowanie administracyjne. O sprawie została też powiadomiona prokuratura. Lesław Bartoszek tłumaczy, że było to konieczne, ponieważ prawo budowlane przewiduje kary wobec podmiotów, które realizują roboty budowlane bez zgłoszenia i , ewentualnie, uzyskania odpowiednich pozwoleń.
Dlaczego postępowanie zostało wszczęte dopiero teraz, gdy od remontu minął już ponad rok?

- Nie mamy wiedzy o wszystkich pracach prowadzonych w Zamościu - tłumaczy Bartoszek – Zawiadomienie o nieprawidłowościach dostaliśmy po przeprowadzonym w Urzędzie Pracy audycie.

A wspomniany audyt przeprowadzony był przez Urząd Miasta. Przypominamy, że 16 sierpnia na zebraniu Powiatowej Rady Zatrudnienia Marcin Zamoyski przedstawił radzie argumenty za odwołaniem dyrektora poparte przeprowadzonym audytem. PRZ zgodziła się z argumentacją i również zaopiniowała o potrzebie zwolnienia dyrektora. Do takiego kroku nie dopuścił jednak starosta Henryk Matej, który zlecił przeprowadzenia własnego audytu, który nie wykazał większych uchybień.

Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Zamościu, Jan Kozyra od kilku miesięcy przebywa na zwolnieniu lekarskim.

Zobacz serwis Z przymrużeniem oka
Zobacz Kronikę policyjną województwa Lubelskiego

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!