Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzy przypadki zachorowania na sepsę na Zamojszczyźnie. Zmarły dwie kobiety z tej samej gminy

Redakcja
Trzy przypadki zachorowania na sepsę na Zamojszczyźnie. Zmarły dwie kobiety z tej samej gminy
Trzy przypadki zachorowania na sepsę na Zamojszczyźnie. Zmarły dwie kobiety z tej samej gminy Pixabay
Tydzień temu na sepsę zmarła podczas wycieczki szkolnej do Zakopanego nauczycielka ze Skierbieszowa. Kobieta nie była pierwszą ofiarą choroby, na początku maja na sepsę zmarła inna kobieta z tej samej gminy. Zachorował również mężczyzna z gminy Łabunie.

Pierwsze informacje o groźnej chorobie pojawiły się na początku tygodnia. Jak poinformował Tygodnik Zamojski, w poniedziałek w Skierbieszowie pożegnano 58-letnią nauczycielkę z tutejszej podstawówki.

Kobieta zmarła kilka dni wcześniej w szpitalu w Zakopanem. Przyjechała tu na wycieczkę z 50-osobową grupą dzieci. Kobieta poczuła się źle późnym popołudniem, wkrótce po przyjeździe do Zakopanego. Rano trafiła do szpitala, zmarła około 10:00. Badania wykazały, że kobieta zmarła na sepsę wywołaną meningokokami. Choroba miała w jej przypadku błyskawiczny przebieg.

Ponad 50-osobowa grupa dzieci i ich opiekunów natychmiast została objęta profilaktyką przeciw chorobie w zakopiańskim szpitalu. Podano im antybiotyki.

Okazuje się, że 58-letnia nauczycielka był kolejną już ofiarą choroby na Zamojszczyźnie w tym miesiącu. Na początku maja, w wyniku zakażenia takimi samymi bakteriami zmarła inna mieszkanka gminy Skierbieszów.
- Otoczenie kobiety również zostało objęte profilaktyką. Z danych jakie zebraliśmy wynika, że obie kobiety nie miały ze sobą kontaktów - mówi Stanisław Jaślikowski, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zamościu.

Trzeci przypadek zachorowania miał miejsce w gminie Łabunie. 18-go maja do szpitala w Zamościu trafił mężczyzna z tej gminy. W jego przypadku choroba miała łagodniejszy przebieg a rokowania były pomyśle. Dziś mężczyzna przebywa w szpitalu w Lublinie.

Trzy przypadki sepsy w na Zamojszczyźnie w ciągu jednego miesiąca to sytuacja wyjątkowa. Pracownicy sanepidu pamiętają o wykryciu sepsy dwa, maksymalnie trzy razy w jednym roku, ale w dłuższych odstępach czasowych.

Sepsa sama w sobie nie jest jednostką chorobową. To bardzo niebezpieczna reakcja organizmu na zakażenie bakterią. W przypadkach ostatnich zachorowań na Zamojszczyźnie były to meningokoki.
- Do zakażeń bakteriami dochodzi zwykle u osób, które miały kontakt z wydzieliną zakażonej osoby, np. przez korzystanie z tych samych naczyń. To sytuacje w których osoby przebywają dłuższy czas na jednej przestrzeni - wyjaśnia Stanisław Jaślikowski.

Dodatkowo, sepsa rozwija się u osób zakażonych bakterią niezwykle rzadko. Szacuje się, że jest to jeden na tysiąc, albo nawet jeden na pięć tysięcy przypadków.
- Sepsa jest rzadka, ale bardzo groźna. Na jej rozwój narażone są bardziej osoby o obniżonej odporności - mówi dyrektor zamojskiego sanepidu.

Objawy sepsy mogą być bardzo różne i mylące, bo przypominają przebieg wielu innych chorób. Należy jednak zwrócić uwagę na wysoką gorączkę, bóle mięśni, stawów i ogólne złe samopoczucie. Charakterystyczna może być też sztywność karku, nudności oraz wymioty. Mogą pojawić się drgawki oraz wysypka wybroczynowa, czyli czerwone punkty na skórze przechodzące w plamy. Charakterystyczne jest to, że plamy nie bledną pod naciskiem.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto