Szynobus, który wjechał w środę w Kolonii Zawadzie w stojącego na torach mercedesa to, jak się okazuje, drogi pojazd. Przewozy Regionalne oszacowały straty na na 3 mln 470 tys. zł – spaliła się przednia część pociągu; przedział maszynisty i przednia część przedziału pasażerskiego.
Do pożaru doszło prawdopodobnie w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej w mercedesie, który sunął po torach 200 metrów. Załoga szynobusu próbowała gasić pożar auta, ale ogień i tak przeniósł się na pociąg. Wtedy, z opóźnieniem, przyjechała straż.
Szynobus wjechał w mercedesa. Zobacz ZDJĘCIA
- Dużym utrudnieniem w dojeździe wszystkich służb ratowniczych na miejsce zdarzenia była nieprecyzyjna informacja o miejscu zdarzenia przekazana przez dyżurnego PKP, która spowodowała wydłużenie czasu dojazdu – przyznaje Andrzej Szozda, rzecznik Straży Pożarnej w Zamościu.
Mercedesem podróżował 73-letni Niemiec (od red. początkowo policja poinformowała błędnie, że mężczyzna miał 80 lat). Dlaczego zostawił auto na torach?
- Mężczyzna jechał kierując się nawigacją. Ta pokierowała go błędnie i za torami zwyczajnie skończyła mu się droga. Cofnął więc autem i wtedy zablokował się na torach – mówi Joanna Kopeć, rzecznik zamojskiej policji.
Co nasz sąsiad z Zachodu robił w Kolonii Zawadzie? Jak się dowiedzieliśmy, szukał wiertni w Zawadzie. Mężczyzna jest pracownikiem firmy zajmującej się poszukiwaniem łupków. Jechał w celach służbowych.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?