Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grafik wójta dostosowany do planu lekcji 7-latka

Joanna Nowicka
Grafik wójta dostosowany do planu lekcji 7-latka
Grafik wójta dostosowany do planu lekcji 7-latka pixabay.com/zdjęcie ilustracyjne
Siedmiolatek codziennie jeździ kilkanaście kilometrów do szkoły służbowym samochodem Urzędu Gminy. Ma kierowcę i opiekunkę.

7-latek ze wsi Zagajnik został VIP-em m.in. z powodu niżu demograficznego. Przed kilkoma miesiącami okazało się, że chłopiec ma być jedynym pierwszakiem w szkole w Sahryniu, położonej blisko jego miejsca zamieszkania. Tu uczyła się już jego starsza siostra. Placówkę prowadzi gmina i właśnie do samorządu należała decyzja, czy dla jednego ucznia zostanie uruchomiona klasa. Wójt zadecydował, że się to nie opłaca i chłopiec zostanie zapisany do szkoły w Werbkowicach, kilkanaście kilometrów od domu. Rodzice nie byli zadowoleni z decyzji. Mieli nadzieję, że syn trafi do tej samej szkoły co siostra.

W efekcie całego zamieszania 1 i 2 września 7-latek nie pojawił się w szkole w Werbkowicach. Dlaczego? Tego nie wiemy. Rodzice chłopca nie chcieli rozmawiać z mediami. Wójt Werbkowic Lech Bojko informuje natomiast, że pouczył rodzinę o obowiązku szkolnym chłopca i o tym, że o sprawie będzie musiał poinformować kuratorium oświaty. Zaproponował też dowóz dziecka do szkoły. Bo taki obowiązek spoczywa na gminie: - Konsultowaliśmy sprawę z przewoźnikami, którzy wożą dzieci do szkół, ale okazało się, że ten dodatkowy kurs wynosiłby nas bardzo drogo. Nie był uwzględniony wcześniej w przetargu - tłumaczy wójt.

I tak włodarz gminy zdecydował, że chłopiec będzie jeździł służbowym samochodem. Chłopiec jeździ do Werbkowic razem z siostrą. Rodzice przepisali ją do gminnej szkoły, by rodzeństwo było razem. Wój nie oponował. Przecież samochód i tak pokonuje tę trasę. Nad rodzeństwem czuwa w podróży opiekunka.

Na razie na nietypowe rozwiązanie nie narzekają rodzice ani wójt, choć ten musi dopasowywać grafik wyjazdów do dzieci. Raz nawet, gdy kierowca był w delegacji, sam woził je do szkoły. W przyszłym roku jednak gmina zamierza ogłosić nowy przetarg na dowozy dzieci do szkół. I uwzględnić w nim wieś Zagajnik.

Teresa Misiuk, lubelski kurator oświaty, przyznaje, że Sahryń to niejedyna szkoła, w której nie utworzono w tym roku pierwszych klas: - Wszystko wskazuje na to, że zgodnie z nową ustawą, za rok będzie większy nacisk, by szkoła była jak najbliżej ucznia. Ostateczne rozwiązania będą jednak decyzją samorządów.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto