Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamość: NIK skontrolował Ratusz. Jest nieźle, ale są też uchybienia

Joanna Nowicka
Zamość: NIK skontrolował Ratusz. Jest dobrze, ale są też uchybienia
Zamość: NIK skontrolował Ratusz. Jest dobrze, ale są też uchybienia SK
NIK skontrolował UM Zamość i wytknął miastu nieprawidłowości przy obsadzaniu stanowiska sekretarza, hojne premie dla pracowników i zastanawiające sposoby zarobkowania pracowników Wydziały Architektury. Mimo tego, ogólna ocena po kontroli NIK w UM Zamość jest pozytywna.

Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się funkcjonowaniu zamojskiego Urzędu Miasta jeszcze w ubiegłym roku. Kontrola trwała ponad dwa miesiące. Specjalistka NIK wzięła pod lupę 2,5 roku działania urzędu pod wodzą Marcina Zamoyskiego.

Opublikowany właśnie raport po kontroli NIK obejmuje 9 zagadnień. Ogólna ocena jest dobra, ale nie brakuje też nieprawidłowości. Pierwsza dotyczy awansowania na stanowisko sekretarza miasta, Karola Garbuli. Jak wskazuje NIK dzisiejszy sekretarz nie posiadał wymaganego do objęcia funkcji dwuletniego stażu pracy na stanowisku kierowniczym. Prezydent złożył Izbie wyjaśnienia argumentując, że Garbula pracował jako Pełnomocnik Prezydenta ds. Podstrefy Ekonomicznej a to samodzielne stanowisko podlegające bezpośrednio Marcinowi Zamoyskiemu. Można było zatem uznać je za kierownicze, choć formalnie nim nie było. NIK miał na ten temat inne zdanie i zawarł sprawę awansu w raporcie.

Drugie uchybienia jakie wykazała kontrola UM Zamość dotyczyło 3 pracowników Wydziału Architektury odpowiadających m.in. za wydawanie pozwoleń na budowę i zatwierdzanie projektów budowlanych. Problem polegał na tym, że te same osoby pracowały w budownictwie na terenie miasta. Jedna z nich w 15 przypadkach była kierownikiem budowy. A w UM odpowiadała za wydawanie pozwoleń budowlanych na 8 z nich. NIK ocenił, że prezydent nie zrobił wszystkiego co mógł, by wykluczyć, że pracownicy wykonują zajęcia kolidujące z ich pracą w Urzędzie.

- Gdy dostaliśmy opinię, sprawa została natychmiast zbadana. Nie było jednak podstaw, by z zainteresowanymi rozwiązywać umowę o pracę, choć oczywiste jest, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca – tłumaczy Karol Garbula – W ubiegłym roku wszyscy pracownicy podpisali oświadczenia, że nie będą wykonywać dodatkowych zajęć, które mogłyby wzbudzać podejrzenia stronniczości.

Trzecia sprawa, która nie spodobała się Izbie to nagrody pieniężne jakie otrzymali w 2011 roku pracownicy Ratusza. W sumie prezydent przyznał ich niemal 200. 192 z nich, na kwotę 220 tys. zostały przyznane nie za specjalne zasługi, ale od wymiaru zatrudnienia. Zdaniem Izby nie było to zatem wyróżnienie za dobra pracę a nagrody nie były uzasadnione.

- Taki przypadek nie będzie miał już miejsca, bo w tym roku zmieniliśmy system nagradzania. O nagrody dla swoich pracowników wnioskują dyrektorzy wydziałów a do wniosku dołączane jest uzasadnienie – tłumaczy Karol Garbula i dodaje: - Pamiętajmy, że ogólna ocenia NIK jest pozytywna a na wskazania Izby zareagowaliśmy natychmiast. Ta kontrola pozwoli nam uniknąć podobnych błędów w przyszłości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto