Podczas piątkowego posiedzenia sądu Przemysław L. zmienił zdanie w sprawie swojej winy. Teraz nie przyznaje się do zabójstwa. Odmawia też składania wyjaśnień.
Przypominamy, że do tragicznych zdarzeń doszło we wtorek w piwnicy bloku przy ul. Polnej. Tuż po 21 strażacy dostali informację o zadymieniu klatki schodowej w jednym z bloków. Gdy przyjechali na miejsce, zastali w piwnicy mieszkańców budynku dogaszających ubrania na młodym mężczyźnie, 28-letnim Tomaszowi B. Po chwili przyjechała karetka, ale życia mężczyzny nie udało się uratować.
Przemysław L. był ostatnia osobą, która widziała 28-latka żywego. Śledczy są zdania, że oblał on ofiarę substancją łatwopalną i podpalił. Jak powiedział nam Bartosz Wójcik, szef Prokuratury Rejonowej w Zamościu z dotychczasowych informacji wynika, że sprawca działał sam.
Czytaj więcej na ten temat:
28-latek spłonął w piwnicy. Przemysław L. z zarzutem zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?