Senator Chróścikowski stawił się w poniedziałek w zamojskiej Prokuraturze Rejonowej: - Usłyszał zarzut nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Biegli ustalili, że senator wyjechał z drogi podporządkowanej nie zachowując należytej ostrożności i doprowadził do wypadku w Wierzbiu - mówi Ewa Pizun z Prokuratury Rejonowej w Zamościu i dodaje - Senator odmówił składania wyjaśnień. Śledztwo jest w toku. Jerzy Chróścikowski ma prawo do składania własnych wniosków dowodowych.
Wypadek w Wierzbiu: są już opinie biegłych
O komentarz do sprawy poprosiliśmy głównego zainteresowanego: - Na razie nie złożyłem żadnych wyjaśnień, bo nie miałem do czego się odnieść. Nie znam materiałów dowodowych. Gdy zapoznam się z nimi, będę mógł dopiero złożyć wyjaśnienia - mówi senator Chróścikowski podkreślając, że od początku nie uchylał się od odpowiedzialności, ale zamierza skorzystać ze swoich praw i przeanalizować zebrane przez prokuraturę materiały.
Jerzy Chróścikowski od pierwszych dni po wypadku deklarował, że - jeśli prokuratura zechce postawić mu zarzuty - zrzeknie się immunitetu. Słowa dotrzymał.
Wypadek w Wierzbiu wydarzył się 17 września 2012 roku. Zderzyły się dwa pojazdy – wyjeżdżające z drogi podporządkowanej audi A6 kierowane przez 59-letniego senatora i opel tigra, który jechał drogą z pierwszeństwem przejazdu. Za kierownicą tego drugiego siedziała 25-letnia kobieta. Razem z nią jechał jej 6-letni syn. Matka doznała niewielkich obrażeń, ale chłopiec miał złamany obojczyk. Obrażenia te zaważyły o kwalifikacji zdarzenia jako wypadek.
Wypadek w Wierzbiu: audi senatora uderzyło w opla
- Wina leży po mojej stronie i nie zamierzam mówić, że jest inaczej ani unikać odpowiedzialności. Chwila nieuwagi i stało się to co się stało - mówił senator w rozmowie z nami tydzień po wypadku w Wierzbiu - Dziękować Bogu, że nikomu nie stało się nic poważniejszego. Tak teraz staram się do tego podchodzić, chociaż cały czas myślę o tej sytuacji i ją analizuję.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?