Veolia nie rezygnuje ze spalarni. Spółka deklaruje, że ujawni raport o wpływie inwestycji na środowisko

- Proponuję Veolii zacząć się zastanawiać nad czymś co będzie dla miasta dobre a nie tylko na wyciąganiu zysków. Ten pył zostanie w Zamościu. Miasto nie wytworzy śmieci na potrzeby inwestycji, trzeba będzie je sprowadzać. jesteśmy Padwą Północy, miastem nastawionym na turystów. A w mieście już śmierdzi - apelował podczas sesji jeden z mieszkańców miasta.

Wiele osób pojawiło się na obradach z ulotkami i plakatami: - Nie dla spalarni! - głosiły jednoznacznie materiały. Podobne manifesty ustawili przed sobą zamojscy radni.
- Przypominam, że Rada Miasta wyraziła już kilka miesięcy temu swój sprzeciw wobec inwestycji - podkreślał wiceprzewodniczący rady, Jan Wojciech Matwiejczuk.

Planom budwy spalarni sprzeciwiają się też mieszkańcy gminy Zamość. Czytaj więcej na ten temat

Głos w imieniu Veolii zabrał Roman Trześniowski, dyrektor ds. technicznych w Veolii oraz Andrzej Piotrowski, kierownik projektu budowy spalarni. Ten zapowiedział, że spółka opublikuje na stronie internetowej raport o oddziaływaniu inwestycji na środowisko: - Dokument będzie gotowy w przeciągu miesiąca, jest n ukończeniu - powiedział kierownik.

Przypominamy, że na podstawie raportu wydawana jest tzw. decyzja środowiskowa, która otworzy inwestorowi drogę do budowy spalarni. Problem w Zamościu polega na tym, że miasto nie chce opiniować w sprawie spalarni. Podobnie jak RDOŚ => Miasto nie chce opiniować w sprawie spalarni. RDOŚ również. SZCZEGÓŁY

Andrzej Piotrowski z Veolii stwierdził na sesji, że takie same obawy jak mieszkańcy Zamościa mieli wcześniej mieszkańcy Krakowa. Tu spalarnia podobna do planowanej w Zamościu powstała kilka lat temu: - Gdy spalarnia powstała, protesty ucichły. Ona nie jest uciążliwa. A Kraków leży w podobnej niecce jak Zamość - argumentował.