Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Janem Matwiejczukiem, przewodniczącym Rady Miasta Zamość

Joanna Nowicka
Zrealizowane i niezrealizowane inwestycje, współpraca z prezydentem oraz sposoby na uspokajanie nadmiernie rozmownych radnych... - zobacz o czym rozmawialiśmy z przewodniczącym Rady Miasta Zamość po dwóch latach obecnej kadencji rady.
Zrealizowane i niezrealizowane inwestycje, współpraca z prezydentem oraz sposoby na uspokajanie nadmiernie rozmownych radnych... - zobacz o czym rozmawialiśmy z przewodniczącym Rady Miasta Zamość po dwóch latach obecnej kadencji rady.
Zrealizowane i niezrealizowane inwestycje, współpraca z prezydentem oraz sposoby na uspokajanie nadmiernie rozmownych radnych... - zobacz o czym rozmawialiśmy z przewodniczącym Rady Miasta Zamość po dwóch latach obecnej kadencji rady.

O jakich sukcesach Rady Miejskiej można mówić w kontekście dwóch ostatnich lat? Co się udało?

- Ja bym to inaczej ujął. Najpierw jest strategia rozwoju miasta a potem radni przyjmują uchwały, które pozwalają sukcesywnie strategię realizować. Sukces jest wtedy, gdy udaje się w dużym stopniu realizować założenia strategii. I tu mamy trzy główne założenia: rozwój turystyki, stwarzanie warunków dla inwestorów i wspieranie wyższych uczelni. Później rada podejmuje uchwały. W przypadku Zamościa, który pozyskuje dużo funduszy unijnych, jest wiele inwestycji wieloletnich, związanych z turystyką. Tu udało pozyskać pieniądze i realizować kilka dużych projektów dotyczących Starego Miasta i terenów je otaczających. Do tego trzeba dodać przebudowę zoo. Jeśli chodzi o rozwijanie przedsiębiorczości – miasto ma tu stwarzać warunki do jej rozwoju. Naszym pomysłem, jeszcze w poprzedniej kadencji, była Podstrefa Ekonomiczna. Z produkcją ruszył zakład produkujący pelet. Przekazano też grunty dla Urzędu Celnego – w nowym obiekcie będzie zatrudniona potężna grupa ludzi. Jeden inwestor pojawił się też w drugim kompleksie, na Starowiejskiej. Trzecia kwestia to rozwój uczelni wyższych. Tu podjęliśmy kilka uchwał, np. udzielających uczelni bonifikaty na budynek bądź sprzedaż bezprzetargową obiektu. Jeśli z kolei uda się samorządom przejąć lotnisko w Mokrem, swoje miejsce do rozwijania umiejętności adeptów lotnictwa znajdzie tam Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa. Udało się też rozbudować obwodnicę i rondo Legionów i Jana Pawła II. To wszystko nie można jednak nazwać sukcesem samej rady, bo żadna decyzja nie zostałaby podjęta bez współpracy z prezydentem i poszczególnymi wydziałami Urzędu Miasta.

Co z zarzutami, że większość środków finansowych idzie na Starówkę?

- Pamiętajmy, że rewitalizujemy też rynek Nowego Miasta. To 10-milionowa inwestycja. I to też decyzja Rady Miejskiej. Oczywiście działa to tak, że radni z tego okręgu zgłaszali wnioski i przedstawiali pomysły, ale cała rada powiedziała „tak”.

A niepowodzenia rady?

- Odniósłbym się tu do spraw inwestycyjnych, bo chyba one są najważniejsze dla mieszkańców. Nie do końca zrealizowany zostanie trzyletni program remontu i budowy dróg. Środki w projekcie przyszłorocznego budżetu zostały tutaj zmniejszone dość znacząco. To jest bolączka. Ale drogi nie są wykreślone z projektu, one będą zrobione później. Gdy przymierzaliśmy się do podjęcia uchwały o programie, sytuacja finansowa była inna, lepsza - w całym kraju.

- Co do innych spraw… do końca kadencji zostały dwa lata. Zobaczymy jak to będzie wyglądało. Na pewno nie będziemy radykalnie zadłużać miasta do kolejnego rozdania pieniędzy unijnych. Z tych informacji, które otrzymujemy wynika, że będzie szansa na pozyskiwanie funduszy na zadania inwestycyjne „drogowe”.

Radni potrafią współpracować dla dobra miasta? Wyczuwa się podziały ze względu na opcje polityczne?

Praca radnych jest zespołowa i ściśle związana też z pracą prezydenta i całego Urzędu Miasta. Decyzje są podejmowane wspólnie po długich dyskusjach. Dochodzimy do porozumienia mimo, że rada liczy 23 osoby i każda z tych osób to inny charakter. Są rozmowy i są dyskusje, ale jeśli chodzi o interes miasta, jesteśmy zgodni. Jeśli chodzi o kwestię politycznych sympatii radnych, na tym tle nie widzę przeważnie spięć. Ciężko mi wypowiadać się za wszystkich, ale ja rozmawiam ze wszystkimi radnymi i nie wyczuwam takich podziałów. W sprawach istotnych dla miasta niemal wszyscy radni są zgodni. Bez względu na poglądy polityczne, radni z PiS, PO, lewicy czy KWW Marcina Zamoyskiego rozmawiają ze sobą, wymieniają się opiniami.

Nie bywa Pan czasem zniecierpliwiony pełnieniem funkcji przewodniczącego? Radnych trzeba niekiedy wytrwale uspokajać, uciszać.

- Czasem może nawet lekko się zirytuję. A czasem pokazuję irytację po to, by radni widzieli, że ja nie akceptuję pewnych zachowań. Często się zdarza, że radnych trzeba uciszać, ale nie jest to coś co by mnie bardzo drażniło. Poza tym są różne sposoby uspokajania a ostatnio na sesji wypracowałem metodę, że przez chwilę nic nie mówię. Wtedy szmer się wycisza. Sesje trwają czasem do 6 godzin. Może nie wszyscy są w stanie wytrzymać ten czas we względnej ciszy. Podchodzę do tego spokojnie.

Czy zamojscy radni są pracowici?

- Nie chciałbym tego oceniać i wolałbym pozostawić to wyborcom. Są różne sposoby pracy. Niektórzy radni wnioski od mieszkańców przekazują na sesji. Inni z kolei przychodzą bezpośrednio do wydziałów czy prezydenta. Praca radnego to też kontakt z mieszkańcami a tego nie jestem w stanie ocenić, dlatego jestem ostrożny w wydawaniu opinii. Odniosłem jednak wrażenia, że od kiedy zrezygnowaliśmy z czytania projektów uchwał na sesji, radni czytają projekty w domu. Wcześniej mogli posłuchać sobie na sesji.

Jak przebiega współpraca z prezydentem i Urzędem Miasta?

- Współpraca jest bardzo dobra. Projekty uchwał dostajemy odpowiednio wcześniej i na czas. Z kolei na komisjach zawsze jest przedstawiciel Urzędu, prezydent, sekretarz bądź np. skarbnik. Nie słyszę też z reguły uwag od radnych co do tej współpracy a jeśli takie już się pojawią, są przekazywane prezydentowi i sprawa jest rozwiązywana.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto