Jako pierwsza o tym procederze poinformowała na swoich łamach „Rzeczpospolita”. Sprawę - po zawiadomieniu złożonym przez Wojewódzki Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Lublinie - bada obecnie Prokuratura Okręgowa w Zamościu. Wiadomo, że od września do listopada owe trzy „młynarnie” kupiły w sumie 1025 ton pszenicy od firm z Zamojszczyzny (podobno z okolic Hrubieszowa). Nabywcy zostali wprowadzeni w błąd „co do kraju jej pochodzenia”.
- Na razie nie możemy podać nazw firm, które zakupiły to zboże. Dotyczy to także sprzedawców. Chodzi o dobro śledztwa – zapewnia prokurator Anna Rębacz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Zamościu. - Śledztwo w tej sprawie rozpoczęło się w lutym. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów. Zabezpieczono jednak dokumenty, przesłuchiwani są także świadkowie. To wszystko musi potrwać.
Są już jednak inne efekty. Państwowe inspekcje: sanitarna, handlowa i m.in. weterynaryjna rozpoczęły wzmożone kontrole importerów sprowadzających zboża z Ukrainy w naszym województwie. Jak podaje „Rzeczpospolita”, ustalono w ten sposób, iż jeden z nich także sprzedał 66 ton zboża „technicznego” z Ukrainy jako krajowe. Nabyli go producenci pasz.
- Obawiam się, że to jest tylko wierzchołek góry lodowej. Taki proceder może być znacznie szerszy. A przecież ostrzegaliśmy, że może do tego dojść... – mówi z żalem Wiesław Gryń, rolnik ze Stowarzyszenia „Oszukana Wieś”.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?