Chevron wrócił na plac budowy po ponad miesiącu nieobecności. Ta spowodowana była blokadą drogi, którą we wrześniu zorganizowali mieszkańcy Kolonii Siedliska. Protestowali kilkanaście dni. Później zapowiadali, że będą sprawdzać czy firma ma wszystkie potrzebne pozwolenia. Inwestor ostatecznie stracił ponad miesiąc – robotnicy w towarzystwie władz firmy wrócili na plac budowy dopiero w minioną środę o 6 rano. W towarzystwie policyjnego radiowozu:
- W tym miejscu były wcześniej protesty. To uzasadniało obecność policjantów – mówi nadkom. Joanna Kopeć z zamojskiej komendy – Chodziło o zabezpieczenia bezpieczeństwa i porządku publicznego, ale było spokojnie.
Spokojnie, mimo, że mieszkańcy Kolonii Siedliska czekali tu od rana na poszukiwaczy gazu łupkowego. Obyło się bez nadmiernych emocji. Po dwóch godzinach rozmów protestujący wrócili do domów lub pojechali do pracy:
- Było zimno i chcieli nas zaprosić do lokalu – mówi Henryk Bubiłek, organizator blokady – Podziękowaliśmy za propozycję, ale zostaliśmy na miejscu. My staliśmy tak dwa tygodnie. Może zobaczyli jak to jest.
Bubiłek relacjonuje, że przedstawiciele formy z Niną Różańską i Grażyną Bukowską na czele machnęli im przed oczami pozwoleniami na budowę. To, że firma ma stosowne dokumentu potwierdzili mundurowi.
O tym, że Chevron ma pozwolenia informował nas jeszcze we wrześniu Stanisław Kurek, dyrektor Urzędu Górniczego w Lublinie. Wtedy niezatwierdzony był jedynie, negatywnie zaopiniowany przez wójta gminy Zamość, plan ruchu dotyczący szczegółów montażu wiertni. Ostatecznie Urząd Górniczy zatwierdził w październiku plan nie oglądając się na włodarza gminy, którego opinia nie była tu prawnie wiążąca.
- Jeśli Polska ma być dzięki gazowi łupkowemu bogatym krajem, to w porządku. Poświęcimy się – ironizuje z żalem Henryk Bubiłek.
Zaplanowana pomiędzy Zawadą a Siedliskami wiertnia stanie w bezpośrednim sąsiedztwie pól i ogrodów. Odległość od najbliższych zabudowań wynosi około 500 metrów.
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?