Przed godziną 21 41-latek z Kułakowic Trzecich zadzwonił na pogotowie do Zamościa i powiedział, że chce się zabić. Ratownicy zadzwonili do hrubieszowskich funkcjonariuszy a Ci przyjechali ratować desperata. Ten, jak się okazało, był pijany – miał we krwi ponad promil alkoholu. Policjanci przewieźli mężczyznę na Izbę Wytrzeźwień w Zamościu. Tu jednak odmówiono jego przyjęcia z uwagi na to, że nie miał ze sobą leków a choruje na astmę:
- Po jakimś czasie leki zostały panu dowiezione, ale sytuacja się nie zmieniła i wciąż odmawiano przyjęcia go – mówi Edyta Krystowiak z hrubieszowskiej policji.
Wtedy policjant, któremu przyszło opiekować się 41-latkiem przewiózł go na Izbę Przyjęć do Hrubieszowa. Lekarz miał go przebadać i stwierdzić, czy mężczyznę można zatrzymać w areszcie. I doszedł do wniosku, że nie.
W tej sytuacji policjanci skontaktowali się ze szpitalem psychiatrycznym w Radecznicy. Tamtejszy dyżurny powiedział, że owszem, jeśli mowa o próbie samobójczej to mogliby przyjąć desperata, ale 41-latek jest pijany, więc tego nie zrobią.
W międzyczasie mężczyzna nieco wytrzeźwiał a myśli samobójcze zaczęły się rozwiewać. Wtedy udało się skontaktować z jego rodziną. Brat 41-latka powiedział, że chętnie się nim zajmą, ale nie mają jak po niego przyjechać. Ostatecznie mężczyzna spędził noc z rodziną do której został przywieziony radiowozem.
Zobacz serwis Z przymrużeniem oka
Zobacz Kronikę policyjną województwa Lubelskiego
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?