Zamość: Policja szuka złodziei, którzy okradli staruszka

Do kradzieży doszło w poniedziałek na parkingu jednego z banków przy ul. Partyzantów w Zamościu. Gdy starszy mężczyzna opuścił placówkę z kilkoma tysiącami złotych, nagle pojawił się przy nim nieznajomy. Mężczyzna podniósł z ziemi plik gotówki i przekonywał starszego pana, że znaleźli ja wspólnie i powinni podzielić się pieniędzmi. Zamościanin odmówił przyjęcia pieniędzy. I tutaj wkroczył do akcji drugi oszust:
- Drugi nieznajomy stwierdził, że to on zgubił pieniądze w miejscu, gdzie ci stoją. Zażądał od mężczyzn okazania pieniędzy. Utrzymywał jednocześnie, że jest w stanie rozpoznać swoją gotówkę – mówi Joanna Kopeć z zamojskiej policji.

Starszy pan nie zgodził się początkowo na pokazywanie swoich banknotów. Mówił, że ma potwierdzenie z banku, że jest ich właścicielem. Po chwili jednak uległ i pokazał pieniądze. Po nim plik pieniędzy wyjął pierwszy ze spotkanych nieznajomych. Początkowo okazał jedynie kilka banknotów, ale – gdy „potencjalny właściciel” zareagował złością – przekazał mu resztę gotówki. Mężczyzna stwierdził, że to właśnie są jego pieniądze. Panowie, jak się wydawało, rozeszli się w nerwach.

Starszy mieszkaniec Zamościa po zdarzeniu wrócił do domu. Tutaj dopiero spostrzegł, że brakuje mu 2,6 tys. zł. Poszkodowany powiadomił policję. Mundurowi szukają oszustów.

Opis złodziei:

Pierwszy z nieznajomych miał z wyglądu ok. 30 lat, ciemne krótkie włosy i średnią budowę ciała. Był bez zarostu na twarzy. Tego dnia ubrany był w zimową ciemną kurtkę.
Drugi z nieznajomych to mężczyzna w wieku ok. 40 lat, szczupłej budowy ciała o ciemnych szpakowatych włosach, pociągłej twarzy i śniadej cerze.

Zobacz serwis Z przymrużeniem oka
Zobacz Kronikę policyjną województwa Lubelskiego

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!