Ustawa zakazująca zatrudniania asystentów i doradców w samorządach została przyjąte w piątek. Forsowali ją posłowie z Kukiz'15. Ostatecznie poparło też PiS.
Gdy ustawa wejdzie w życie, samorządy będą musiały pożegnać się z asystentami i doradcami w terminie do 14 dni. Co to oznacza dla Zamościa? W ratuszu zatrudnionych jest dwoje asystentów i jeden doradca. Barbara Godziszewska (asystent dos praw promocji) pracuje na 3/4 etatu a Marek Jawor, również asystent (doradza głównie w sprawach turystyki) na pół etatu. Marek Gajewski z kolei, czyli doradca pełniący funkcję rzecznika prasowego pracuje na cały etat.
- Te osoby - tu podkreślmy, że nie są to członkowie partii politycznych - oczywiście odejdą z pracy, ale wykonują one określone działania. Ktoś będzie musiał wziąć je na siebie - komentuje prezydent Zamościa, Andrzej Wnuk.
Prezydent dodaje, że na dzień dzisiejszy asystenci i doradca nie są zainteresowani pracą etatową. Czy już wiadomo kto przejmie ich zadania? - Prawodpodobnie "dociążymy" innych pracowników, ale zwróćmy uwagę, że w porównaniu np. z Chełmem czy Białą Podlaską mamy ich mało - mówi Andrzej Wnuk.
Prezydent nie przewiduje jednak na razie nowych etatów: - Nie za bardzo mamy takie możliwości, bo należałoby zmienić w tym celu strukturę zatrudnienia. Poza tym, wzrost zatrudnienia wiązałby się na pewno z krytyką ze strony radnych.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?