- Uczę się tutaj, bo uznałam, że dzięki małej ilości uczniów nauczyciel mnie pozna i podejdzie do mnie indywidualnie. Nie będę tylko numerkiem w dzienniku. A poza tym... stancja w Zamościu, albo dojazdy? To czas i pieniądze - mówi Sandra Górniak z pierwszej klasy liceum w Grabowcu.
Poza Sandrą, w klasie uczy się 9 osób. W drugiej klasie jest 14 uczniów. W trzeciej zaledwie 7. Do tego dochodzi kilkunastu uczniów ze szkoły zawodowej, która również funkcjonuje w ramach Zespołu Szkół w Grabowcu. Dlaczego uczniów jest tak mało? Jak usłyszeliśmy w szkole - chodzi przede wszystkim o niż demograficzny, ale i niesprzyjającą atmosferę. Losy szkoły od lat są niepewne. W 2012 roku prowadzące ją starostwo uznało, że liceum i zawodówka zostaną zlikwidowane. Placówkę uratowała wtedy gmina, która przejęła szkołę i włączyła ją w strukturę Zespołu Szkół im. Henryka Sienkiewicza mieszczącego się w tym samym, budynku. Od 2012 roku władze gminy się zmieniły. Zdaniem obecnych, prowadzenie szkół ponadgimnazjalnych się nie opłaca. Pieniądze można spożytkować lepiej:
- Oszczędności moglibyśmy spożytkować na inwestycję czy poprawę stanu dróg - mówi wójt gminy, Waldemar Greniuk zwracając uwagę, że gmina musi dokładać do szkół ponadgimnazjalnych kilkaset tysięcy zł.
Dyrektor Zespołu Szkół w Grabowcu, Elżbieta Widyma ripostuje, że uczniowie liceum i zawodówki uczą się w tym samym budynku co uczniowie młodsi a gimnazjaliści korzystają z pracowni licealnych. To oznacza, że "część licealną" olbrzymiego gmachu i tak trzeba będzie utrzymywać: - To wydatek wynoszący około 85 tys. rocznie. Poza tym tylko 4 nauczycieli zatrudnionych jest jedynie w liceum. Pozostali to nauczyciele młodszych klas, którzy uczą też w szkołach ponadgimnazjalnych. Czy oszczędności będą w tej sytuacji aż tak duże? - pyta dyrektor.
- Nie wszystkim dzieciom odpowiada duża szkoła, gwar i ścisk. Inne nie mogą sobie z kolei pozwolić na dojazdy ze względów finansowych. Zwracajmy uwagę na perspektywę tych, którzy chcą się tu uczyć - dodaje wicedyrektor, Jarosław Pieczykolan.
Wójt zwraca jednak uwagę, że nadchodząca reforma oświatowa przyniesie jeszcze większe obciążenia dla szkół. Placówce nie sprzyja też demografia. A poza tym "uczniowie i tak wolą wyjeżdżać do Zamościa": - Większość wyjeżdża. W szkole w Grabowcu zostają najczęściej uczniowie, którzy nie osiągali wybitnych wyników w nauce. A to przekłada się na wyniki matury - mówi wójt.
Tyle, że w rankingach maturalnych, jak podkreślają nauczyciele - szkoła wypada całkiem nieźle.
Jaki los czeka szkołę ponadgimnazjalną? Władze gminy podkreślają, że sprawa będzie jeszcze dyskutowana na zebraniach wiejskich i, mimo, że uchwała intencyjna o likwidacji została podjęta kilka miesięcy temu - nic nie jest przesądzone.
Nie bez znaczenia są też wyraźne sprzeciwy Rady Rodziców. I opinie Lubelskiego Kuratora Oświaty. Ten, choć nie wyraził obiekcji co do planów likwidacji szkoły zawodowej, ocenił negatywnie wygaszanie liceum: - Mała szkoła sprzyja poczuciu bezpieczeństwa uczniów, minimalizuje problemy wychowawcze i tworzy korzystne warunki do osiągania dobrych wyników kształcenia. A konieczność dojazdów wydłuży czas pobytu młodzieży poza domem - można przeczytać w uzasadnieniu opinii.
- Czynnik ekonomiczny nie może być jedynym powodem likwidacji szkoły - dodaje Lubelski Kurator Oświaty.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?