- Zachowujemy pełny reżim sanitarny - zapewniała we wtorek (23 listopada) Ewa Kielar, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Tyszowcach. - Nie odnotowaliśmy obecnie zachorowań, ale jeden z mieszkańców ma kaszel i podwyższoną temperaturę. To nas bardzo niepokoi. Wykonany został właśnie test i czekamy na jego wyniki. Jesteśmy w pełnej gotowości.
Podwyższony reżim sanitarny
Jesienią ub. roku DPS w Tyszowcach przechodził bardzo trudne chwile. Przebywało tam wówczas 130 osób z tego aż 72 były zakażone koronawirusem. Niestety, cztery osoby wówczas zmarły. Był to pensjonariusz w wieku 60 lat, jedna osoba w przedziale wiekowym 70-80 lat oraz dwie w przedziale 80-90 lat. Natomiast ozdrowieńcy długo zmagali się ze skutkami choroby. W listopadzie ub. roku dotyczyło to szczególnie 15 pensjonariuszy. Długo byli oni w złym stanie psychicznym. W tyszowieckim DPS udzielano im jednak pomocy psychologicznej.
- Teraz sytuacja jest odmienna – mówi dyrektor Ewa Kielar. - Ten czas gdy nie było zakażeń został odpowiednio wykorzystany. Mieszkańcy naszego DPS uczestniczyli m.in. w wycieczkach nad Jezioro Białe czy do Włodawy oraz w wielu różnych zajęciach. Mogli odpocząć, odetchnąć, także na świeżym powietrzu. Ich stan psychiczny się poprawił. Teraz jednak mamy kolejną falę zachorowań i sytuacja się zmienia. Jesteśmy jednak dobrej myśli.
Mieszkańcy DPS w Tyszowcach zostali już zaszczepieni trzecią, tzw. przypominającą dawką szczepionki przeciwko koronawirusowi. Dzięki temu wszyscy podobno czują się raźniej, dużo bezpieczniej niż rok temu. Jednak w DPS zachowywany jest ścisły, wręcz podwyższony reżim sanitarny. Mieszkańcy domu mogą np. spotykać się z rodzinami tylko w specjalnym pokoju, gdzie są zobowiązani zachowywać odpowiedni dystans. Takie kontakty muszą być krótkie i odbywają się jedynie w przypadkach, które są uznane za niezbędne. Często dezynfekowane są m.in. poręcze, schody, a nawet całe pomieszczenie (poprzez tzw. zamgławianie).
- Robimy co tylko możemy – mówi dyrektor Ewa Kielar. - Na pewno szczepienia spowodowały jednak większe poczucie bezpieczeństwa.
Pierwsze zakażenia
W tyszowieckim DPS przebywa obecnie 121 osób. Także w podobnych domach znajdujących się pod opieką powiatu zamojskiego nie odnotowano w ostatnich tygodniach zakażeń koronawirusem. Chodzi o placówki w Ruskich Piaskach, Szczebrzeszynie, Majdanie Wielkim i Krasnobrodzie.
- We wszystkich tych placówkach przebywa obecnie ok. 280 osób – mówi Stanisław Grześko, starosta zamojski. - Wszystkie DPS pracują w ścisłym reżimie sanitarnym. To i szczepienia przynoszą efekty.
Niestety, są także bardzo niepokojące sygnały. Ewa Kowalik, dyrektor DPS w Krasnymstawie zapewnia, że w tej placówce nie odnotowano zakażeń koronawirusem. Jednak w filii krasnostawskiego DPS-u w Bzowcu zakażonych koronawirusem zostało 10 mieszkańców oraz trzech pracowników.
- Zastosowano odpowiednie procedury. Sytuacja już jest opanowana – podkreśla dyrektor Ewa Kowalik. - Mogę powiedzieć, że ośmiu z dziesięciu zarażonych pacjentów nie było zaszczepionych. Natomiast dwaj inni mieszkańcy oraz pracownicy naszego DPS u których wykryto Covid byli zaszczepieni.
- U nas koronawirus wykryto u 10 osób. Wśród nich były osoby zaszczepionie i niezaszczepione – dodaje Bożena Paska, zastępca dyrektora DPS dla Kombatantów w Biłgoraju.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?