„To widać po krzywej gębie, że kręci i łga. Ani kobieta ani związkowiec. Takie zero”, „Kryje wuefistow, a wuefiści ją hihihi”, albo „Krzywa jest fest. Może ci wuefiści robią jej kuku?” - to przykładowe komentarze, jakie zostały zamieszczone na stronie internetowej zamojskiej telewizji Zamosc.tv.
Te konkretne znalazły się pod nagraniem z wystąpienia na sesji rady miasta Anny Chadam, przewodniczącej OM NSZZ „Solidarność” Pracowników Oświaty w Zamościu.
Przewodnicząca oświatowej Solidarności jest jedną z dwóch osób, które w sprawie internetowego hejtu wniosły sprawę do sądu z oskarżenia prywatnego.
Druga osoba to rodzic jednego z uczniów Szkoły Podstawowej nr 4 w Zamościu.
Sprawa obelżywych komentarzy, wymierzonych w przewodniczącą, rodzica, ale i nauczycieli z „czwórki” była wcześniej badana w zamojskiej Prokuraturze Rejonowej.
Śledztwo ostatecznie umorzono „wobec braku w czynie znamion przestępstwa ściganego z oskarżenia publicznego oraz braku interesu społecznego w kontynuowaniu ścigania z urzędu”.
Śledczy ustalili jednak, że wiele komentarzy, m.in. te, które wymieniliśmy, zostało zamieszczonych z komputera, który użytkuje właśnie dyrektor SP nr 4 - Ewa Lorenz.
Zamojska Solidarność oświatowa stoi na stanowisku, że dyrektorka powinna być zawieszona w obowiązkach. List otwarty w tej sprawie trafił niedawno na ręce prezydenta miasta, Andrzeja Wnuka. Podpisało go 17 członków zarządu związku.
- Nie wydajemy wyroku o winie lub jej braku. To rozstrzygnie sąd. Jednak ze względu na bezpieczeństwo uczniów apelujemy o zawieszenie dyrektora do czasu wyjaśnienia sprawy przez sąd - apelują związkowcy.
Przewodnicząca Chadam dodaje w rozmowie z nami, że uczniowie szkoły doskonale orientują się w sytuacji: -
Wiedzą, że dyrektor oskarżona jest o mowę nienawiści. To jest po prostu demoralizujące - mówi.
List otwarty, w którym autorzy zarzucają też bierność w sprawie prezydentowi Zamościa został odczytany na sesji rady miasta.
- Nie poczuwam się do jakiejkolwiek współodpowiedzialności, którą mi przypisujecie. Podtrzymuję też swoje stanowisko, które już wyrażałem. Dopóki nie zapadnie prawomocny wyrok powstrzymam się od komentarzy i decyzji personalnych - stwierdza prezydent.
Andrzej Wnuk dodaje też, że z punktu widzenia prawnego miasto nie ma postaw do zawieszenia w obowiązkach dyrektor Lorenz.
Sprawa internetowych komentarzy to pokłosie trwającego w szkole od 2017 roku konfliktu pomiędzy dyrektorką a częścią nauczycieli reprezentowanych przez Solidarność. Ewie Lorenz zarzucana była m.in. dyskryminacja pracowników. Przeprowadzane kontrole nie wykazywały jednak poważnych uchybień.
Sprawę obelżywych komentarzy bada też komisja dyscyplinarna dla nauczycieli.
Dyrektor Ewa Lorenz nie zdecydowała się porozmawiać z nami o tej sprawie.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobacz też: Co dzieci robią w sieci? /x-news/
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
