Został pobity na parkingu przed galerią handlową, bo zwrócił uwagę. Sprawcy zostali zatrzymani

W niedzielny wieczór dyżurny zamojskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na parkingu samochodowym przy jednej z galerii handlowych szarpie się kilku mężczyzn. Skierowano tam policyjny radiowóz. Patrol na miejscu ustalił, że wracający z zakupów 29-latek zwrócił uwagę trzem młodym mężczyznom, którzy pili alkohol i zaczepiali przechodniów na parkingu. Po tym 29-latek wraz z żoną wsiedli do swojego samochodu, żeby odjechać.

Małżeństwo nie wróciło spokojnie do domu

Nagle drzwi ich auta od strony kierowcy gwałtownie się otworzyły. Upomniani wcześniej młodzieńcy wrócili żądni zemsty. Agresorzy zaczęli grozić 29-latkowi śmiercią i kopać go po głowie oraz klatce piersiowej. Będąca z nim kobieta także otrzymała cios.

Bezpośrednio po zdarzeniu policjanci zatrzymali trzech chuliganów. Trafili do aresztu. Okazali się nimi mieszkańcy gminy Komarów Osada w wieku 23 i 24 lat. Wszyscy byli pijani.

Pokrzywdzony wymagał pomocy medycznej. Z licznymi obrażeniami trafił do szpitala.

We wtorek 22 grudnia napastnicy usłyszeli zarzuty. Odpowiedzą za pobicie. Jeden z podejrzanych 23-latek odpowie także za zniszczenie samochodu pokrzywdzonego oraz groźby karalne pod adresem 29-latka.

Prokurator zdecydował, że obejmie 23-latka policyjnym dozorem. Nie wolno mu zbliżać się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 50 metrów.

Za pobicie sprawcom grozi do 3 lat więzienia. W tym przypadku jednak kara może być surowsza, ponieważ czyn kwalifikuje się jako chuligański. Kodeks karny dla chuliganów przewiduje wyższy wymiar kary, orzeczenie nawiązki na rzecz pokrzywdzonego, obowiązek naprawienia szkody lub też zadośćuczynienie za doznaną krzywdę.