Sceny jak z filmu sensacyjnego rozegrały się we wtorek około 21:30 na ul. Hrubieszowskiej. Do 38-letniego taksówkarza podszedł jego rówieśnik i zaczął się z nim szarpać i bić po głowie. Przestraszony 38-latek wsiadł do auta i odjechał w stronę ronda. Napastnik ruszył za nim swoją taksówką i zaczął taranować rówieśnika.
- Na ulicy Wyszyńskiego, 38-latek zrezygnował z pościgu i uciekł. Na miejscu pozostawił tablicę rejestracyjną, która w trakcie niebezpiecznych manewrów odpadła z jego samochodu - mówi Joanna Kopeć z zamojskiej policji.
Mężczyzna wkrótce został zatrzymany. Trafił do aresztu. Badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia, że jest pijany. Mężczyzna odpowie za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, czyli wykroczenie oraz przestępstwa: uszkodzenie ciała swojego rówieśnika oraz zniszczenie mu samochodu.
- Wielokrotnie uderzając swoim samochodem w auto Zamościanina mężczyzna uszkodził mu zderzaki, błotnik, reflektor, drzwi i klapę bagażnika. Właściciel oszacował straty na kwotę 6 tyś. złotych - precyzuje Joanna Kopeć.
Taksówkarz usłyszał też zarzuty gróźb kierowanych pod adresem swojej żony i uszkodzenia jej ciała. Mężczyzna będzie musiał opuścić ich wspólne mieszkanie i nie będzie mógł zbliżać się do żony i poszkodowanego na mniej niż 100 metrów. Prokurator zastosował wobec niego też dozór policji. Mundurowi informują, że oba zdarzenia nie są powiązane. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?