Zamość: Konflikt mieszkańców bloku ze spółdzielnią - kredytu nie chcieliśmy
Pan Józef, właściciel mieszkania w bloku przy ul. Bohaterów Monte Cassino wykupił swój lokal w 2007 roku. Dziś jego mieszkanie jest jednym z ponad 60-ciu na 103 co do których mieszkający mają tytuły własności. W minionych latach w bloku przeprowadzono termomodernizację - częściowo finansowaną z pieniędzy unijnych, częściowo ze spółdzielnianych a w dużej mierze z zaciągniętego kredytu. I to właśnie kredyt jest jednym z głównych powodów nieporozumień między zarządem spółdzielni im. Jana Zamoyskiego a grupą mieszkańców: - Spółdzielnia pytała czy wyrażamy zgodę na kredyt. Taką wyraziło tylko 39 rodzin. Mimo to spółdzielnia zaciągnęła kredyt, czyli tylko nasz blok zadłużyła na około 2 mln zł - mówi pan Józef.
Mężczyzna tłumaczy, że z jego wyliczeń wynika, że na jego mieszkanie przypadło 5 tys. zł. odsetek i niecałe 17 spłaty kredytu: - Nie można traktować tak mieszkańców. Nie zgadzaliśmy się na to - mówi mężczyzna.
- Termomodernizacja była konieczna - dodaje inny mieszkaniec z komitetu blokowego, który zawiązał się w tej sprawie - Mieliśmy ocieplony blok. Dziś czynsze są dziś bardzo wysokie w porównaniu do innych spółdzielni, nie tylko w Zamościu. To jest wyłudzanie pieniędzy.
Termomodernizacja to tylko wierzchołek góry lodowej. Powodów do nieporozumień jest więcej. Mieszkańcy twierdzą też, że niektóre z prac prowadzonych przy okazji termomodernizacji są nieskończone. Mają też pretensje o 8 zabudowanych części balkonowych, tzw. galerii, które - choć pięknie wyremontowane - cieszą tylko kilka rodzin, bo tylko tyle ma do nich dostęp: - A za ich wykonanie zapłacili wszyscy po równo - mówi pan Józef.
Obie strony nie mogą się też porozumieć w sprawie udostępnienia dokumentacji dotyczącej głównie przeprowadzonych prac w ramach termomodernizacji i tych dodatkowych. Zarząd twierdzi, że wysyłał dokumentację a mieszkańcy, że przesyłek nie chcą, bo nie ufają władzom osiedla a dokumenty obejrzą na miejscu, w siedzibie zarządu. Grożą też, że pójdą ze sprawą do prokuratury, bo wykonanie inwestycji bez zgody właścicieli mieszkań jest niezgodne z prawem.
Zamość: Konflikt mieszkańców bloku ze spółdzielnią - dostaliśmy dofinansowanie a skarży się garstka osób
Zupełnie inaczej sprawę przedstawia zarząd. Sadło: - W 2008 roku rada nadzorcza podjęła uchwałę o termomodernizacji. Zarząd przyjął program prac z nią związanych. Spółdzielnia otrzymała prawie 6 mln. dofinansowania zewnętrznego z Ekofunduszu. Niecałe 16 mln zł. to kwota zaciągniętych kredytów - mówi prezes spółdzielni Jan Sadło.
Prezes przyznaje, że mieszkańcy bloku przy Bohaterów Monte Cassino w większości nie udzielili zgody od większości mieszkańców na termomodernizację, ale - zgodnie z orzecznictwem jakie zapadało w podobnych sprawach w kraju - nie była ona konieczna: - Tutaj nie stosuje się ustawy o własności lokali ale ustawę o spółdzielniach mieszkaniowych - przekonuje prezes Sadło i dodaje: - Zarząd miał prawo podjąć decyzję taką a nie inną. Jakbyśmy pytali o zgodę to do dziś nic byśmy nie zrobili - mówią zarządcy i dodają, że spółdzielnia straciłaby ogromne dotacje rezygnując z inwestycji.
O ile wzrosły opłaty po remoncie? - Fundusz remontowy wzrósł z 50 zł na 180 czyli o 130 zł., ale koszty ogrzewania spadły z 200 zł na 150 zł. Przykładowo, mieszkaniec lokalu ponad pięćdziesięciometrowego płaci zatem nie 425 zł. (rok 2009) a 528 zł. Mamy różnicę około 100 zł. Pamiętajmy jednak, że fundusz wzrósł, ale zmniejszyły się opłaty. Przez te kilka lata czynsze wzrosłyby zapewne o więcej jeśli nie wykonalibyśmy inwestycji. Mieliśmy przecież ogromne podwyżki cen energii cieplnej - przekonuje wiceprezes spółdzielni, Jacek Szkałuba.
- Na temat czynszów trzeba powiedzieć jeszcze jedno. U nas mieszkańcy maja w nie wliczone media. jeśli porównywać opłaty z innymi spółdzielniami, trzeba brać to pod uwagę. Za te same usługi wcale nie płaci się tutaj więcej - dodaje wiceprezes.
Zamość: Konflikt mieszkańców bloku ze spółdzielnią - co dalej?
Czy dojdzie do porozumienia? Podczas spotkania zarządu z mieszkańcami bloku obie strony wyraziły chęć spotkania po to, by mieć wgląd w dokumenty, głównie z wykonanych prac. Czy do takiego dojdzie i pomoże to załagodzić konflikt? Czas pokaże.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?