W czwartek o przyszłości dworca rozmawiali prezydent miasta, Marcin Zamoyski, marszałek Jacek Sobczak i prezes PKS, Tadeusz Kuna:
- Dziś spotkałem się w tej sprawie z prezydentem i marszałkiem. Rozmawialiśmy o możliwych lokalizacjach dworca. Wciąż aktualny jest pomysł ul. Sadowej. Przede wszystkim chciałbym jednak uspokoić mieszkańców miasta, że nie ma mowy, by po sprzedaży budynku dworzec nie miał żadnej siedziby. Nabywca może przecież zdecydować, by dworzec został pod starym adresem, choć – prawdopodobnie – nie na całym, zajmowanym do tej pory terenie – mówi prezes Kuna.
A co, jeśli nowy właściciel dworca się na to nie zdecyduje?
- Zarząd stoi na stanowisku, by dworzec przekazać nabywcy pod koniec roku. Tak, byśmy mogli zorganizować nową lokalizację. Nie dopuścimy do takiej sytuacji, by dworca nie było nigdzie – zapewnia prezes.
Kwota na jaką został wyceniony budynek i otaczający go teren to 4,4 mln złotych. Jest to cena wywoławcza. Na co będą przeznaczone te pieniądze?
- Przede wszystkim spłacimy długi, które wynoszą około 3 mln złotych. Za pieniądze, które zostaną – a chcielibyśmy, by było to jak najwięcej – zakupimy nowe autobusy. Większość tych, które teraz jeżdżą ma 17 lat – mówi Tadeusz Kuna.
Jeśli pojawią się nowe plany co do lokalizacji dworca, na pewno Was o tym poinformujemy.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
