Zamojskie zoo: Ptaki nie wytrzymały fali upałów

Ostatnie upały kosztowały zamojskie zoo dwa pisklęta czapli nadobnych. Ptaki prawdopodobnie próbowały wydostać się z rozgrzanego gniazda. W efekcie jedno maleństwo zabiło się spadając na podłoże a drugie utopiło się w stawie: - Trzecie pisklę pielęgniarzom udało się uratować. Wyciągnęli je z wody. Teraz jest na zapleczu, gdzie przeczeka największe upały – mówi Łukasz Sułowski, zastępca dyrektora zamojskiego zoo.

Upałów nie przeżyło też pisklę ibisa czczonego. Nie wykluły się też kolejne maleństwa: - Ibisy w końcu rozebrały gniazda i dopiero teraz zaczynają znów je odbudowywać. Być może będą próbowały jeszcze składać jajka. Poza upałem mają tu przecież bardzo dobre warunki. Nie spodziewaliśmy się, że ptaki aż tak ucierpią przez wysoką temperaturę. W przyszłym roku prawdopodobnie założymy siatkę cieniującą na wolierę. Mam nadzieję, że taka sytuacja się nie powtórzy – mówi wicedyrektor zamojskiego zoo.

Z zoo w Zamościu płyną też jednak pozytywne wieści. Szczególnie dla wielbłąda. Ten nie tylko nie boi się upałów, ale jeszcze oczekuje na swoją życiową partnerkę. Rok od niego starsza, 3-letnia towarzyszka ma pojawić się w Zamościu we wtorek. Przyjedzie z zoo w Chorzowie.

- Oby mu się spodobała – mówi z nadzieją Łukasz Sułowski – Ma na imię Bella lub Bela. Musimy to jeszcze ustalić w zoo w Chorzowie, ale mamy nadzieję, że jednak Bella. To by dobrze wróżyło jeśli chodzi o jej urodę i ewentualne zauroczenie naszego dwugarbnego kawalera .

Polub zamosc.naszemiasto.pl na Facebooku!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!