Do wypadku doszło w czwartek wieczorem we wsi Wiszenki Kolonia, w gminie Skierbieszów w powiecie zamojskim. Płonący w rowie samochód zauważył około godz. 22 mieszkający w pobliżu mężczyzna.
Po chwili, na miejsce przyjechały służby ratunkowe. Płonące auto ugasili strażacy z Krasnegostawu oraz druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kraśniczynie. W samochodzie nie było nikogo.
Policjanci ustalili, że opel należy do jednego z mieszkańców gminy Skierbieszów. Okazało się, że pożyczył on samochód swojemu krewnemu. Funkcjonariusze dotarli do niego.
- Mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu - informuje Dorota Krukowska-Bubiło z zamojskiej policji.
W rozmowie z mundurowymi mężczyzna przyznał, że w takim stanie prowadził samochód. Zrelacjonował, że nagle stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. Kiedy zauważył pożar wyszedł z auta i wrócił do domu. W wyniku zdarzenia poza niegroźnym oparzeniem dłoni nie doznał obrażeń. Właściciel samochodu wartość strat oszacował na 11 tys. zł.
40-latek został zatrzymany. Pobrano od niego krew do badań retrospektywnych na zawartość alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości 40-latek wkrótce odpowie przed sądem. Grożą mu dwa lata więzienia.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?