Lubelski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad jest gotowy do ogłoszenia przetargu na wykonawcę obwodnicy. Dokumentacja jest gotowa, grunty pod budowę wykupione (na ten cel wydano około 40 mln zł), teren przygotowany.
Inwestycje zostały poczynione, bo w rządowym programem budowy dróg obwodnica jest zapisana jako podstawowa inwestycja na lata 2014-2020. A, że pozwolenie na budowę ma ważność do 19 stycznia 2014 roku, pierwszą łopatę trzeba wbić jeszcze w 2013 roku.
Tyle, że teraz już nie wiadomo: wbijać czy nie wbijać. Zamieszanie powstało po publikacji Dziennika Gazety Prawnej z ubiegłego tygodnia. Dziennik podał informacje, że minister Sławomir Nowak chce wydać więcej na ukończenie sieci autostrad i dróg ekspresowych a oszczędzać na obwodnicach. Wśród zagrożonych inwestycji drogowych miałaby znaleźć się właśnie ta Tomaszowska.
Co na to miasto? – Z tego co wiem od lokalnych posłów ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. Wciąż mam nadzieję, że nie będą dla nas niekorzystne – mówi Wojciech Żukowski, burmistrz Tomaszowa Lubelskiego.
– Jeśli chodzi o budowę obwodnicy, mieszkańcy miasta są zdeterminowani a ludzie zdeterminowani robią różne rzeczy. Natężenie ruchu i hałas w mieście są coraz większe i jeśli można mówić tu o jakiś normach, które powinny być zachowane, to w Tomaszowie już dawno zostały przekroczone – nie kryje podenerwowania burmistrz.
Na razie nie wiadomo jak zakończy się sprawa dla Tomaszowa. Być może odpowiedzi padną na środowej konferencji GDDKiA. Wiadomo natomiast jedno – jeśli w 2013 roku Tomaszów nie uzyska deklaracji finansowania budowy obwodnicy, zmarnowanych zostanie ponad 40 mln. zł. włożonych w przygotowanie inwestycji.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?