Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkoła w Lubyczy Królewskiej do likwidacji. Nauczyciele mówią NIE

Joanna Nowicka
Szkoła w Lubyczy Królewskiej do likwidacji. Nauczyciele mówią NIE
Szkoła w Lubyczy Królewskiej do likwidacji. Nauczyciele mówią NIE JN
Nie likwidujcie naszej szkoły – apeluje stowarzyszenie "Edukacja bez granic" podkreślając, że szkoła ponadgimnazjalna może funkcjonować a od września do pierwszej klasy mogą chodzić uczniowie nie tylko z Polski, ale i z Ukrainy. Starostwa tomaszowski ma inne zdanie i tłumaczy, że powiat od lat dokłada do szkoły i nie stać go już na jej utrzymanie. W sprawę zaangażował się też poseł Piotr Szeliga z Solidarnej Polski.

Przedstawicielki stowarzyszenia broniącego szkoły w Lubyczy Królewskiej przedstawiały swoje argumenty za utrzymaniem szkoły na poniedziałkowej konferencji prasowej w Zamościu organizowanej przez posła Piotra Szeligę.

Nauczycielki tłumaczyły, że od zimy prowadziły intensywną promocję szkoły na Ukrainie, tak, by zachęcić polską młodzież zza wschodu do nauki w Lubyczy i by ta zasiliła szkolne ławy. Efekt?

- 10 uczniów złożyło papiery do naszej szkoły. Kilku innych wyraziło zainteresowanie. Tymczasem dyrektor odesłała ich dokumenty, bo jeszcze na początku lipca starostwo powiadomiło o likwidacji szkoły. Jak teraz wyglądamy w ich oczach? I jak dyrektor może zniechęcać do nauki w swojej szkole? – denerwuje się Marzanna Sadłocha, prezes stowarzyszenia „Edukacja bez granic”.

W sumie, z szacunków nauczycielek wynika, że udałoby się skompletować uczniów do pierwszej klasy szkoły ponadgimnazjalnej. Członkowie stowarzyszenia apelują o szansę i zbierają podpisy pod apelem o ratowanie szkoły. W poniedziałek było ich niemal 1000.

- Nasze stowarzyszenie to grupa doskonale współpracujących osób, która chce coś zrobić, ma pomysły i energię. Chcemy utworzyć jedyną w powiecie klasę wojskową. Prosimy jedynie, żeby dano nam szansę w tym roku. Jak się nie uda to trudno, ale to tylko jeden rok. A głos rozsądku mówi, że ta szkoła w Lubyczy Królewskiej ma szansę i może przetrwać – mówi Marzanna Sadłocha.

Jednak starostwo pozostaje nieugięte: - Jestem ostatnią osobą, która chce źle dla powiatu, ale z drugiej strony wiele osób pyta mnie dlaczego utrzymywałem szkołę w Lubyczy Królewskiej tak długo. Od 2007 roku dołożyliśmy do niej ponad 8,5 mln zł. Więcej nie damy rady. Z niżem demograficznym nie wygramy – mówi starostwa tomaszowski, Jan Kowalczyk.

Starosta dodaje, że promocja szkoły na Ukrainie została przeprowadzona nieprofesjonalnie i za późno: - Placówka jest w złej kondycji od lat, bo od lat nie ma uczniów. Dlaczego członkowie stowarzyszenia nie ruszyli więc z akcją 5 lat temu? – pyta Kowalczyk i dodaje – Poza tym dla uczniów z Ukrainy trzeba przede wszystkim przeprowadzić najpierw kurs języka, bo jak inaczej ich uczyć?

Zdaniem Piotra Szeligi z SP starostwu nie musi wcale chodzić o to, że utrzymywanie szkoły jest nieopłacalne a o pokaźny majątek placówki, czyli 360 ha ziemi ze stawami rybnymi, czteropiętrowy budynek internatu i dwupiętrowa szkoła: - Może pan starosta wpadł na pomysł, że można sprzedać ten majątek i naprawić błędy swojego rządzenia spłacając długi? – mówi Szeliga.

Poseł zapowiedział, że będzie interweniował w sprawie u kuratora oświaty. Do tej pory skierował już list m.in. do marszałka senatu, ministra spraw zagranicznych Janusza Piechocińskiego czy Jarosława Kaczyńskiego.

Członkowie stowarzyszenia zapowiadają z kolei, że nie złożą broni – bez względu na to czy starosta zatwierdzi klasę czy nie.

Jan Kowalczyk proponuje, by stowarzyszenie całkowicie przejęło szkołę w Lubyczy Królewskiej, ale w przyszłym roku: - Powiat nie może prowadzić szkoły w większości dla uczniów z Ukrainy, ale stowarzyszenie może to zrobić. Musiałoby jednak dobrze się przygotować, np. przeprowadzić kurs polskiego dla uczniów. Jeśli tak stanie się za rok, udostępnię salę szkolną i przekażę 1 mln. zł. na prowadzenie szkoły. Trochę cierpliwości – mówi starosta Kowalczyk.

Jednak członkowie stowarzyszenia w takie zapewnienia nie wierzą: - Nie oszukujmy się, jak coś się raz zamknie to nie po to, by znowu otwierać – mówią.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto