W Morandówce mieści się dziś restauracja (80 miejsc przy stolikach) z piwnicą win (dla 40 osób, wyposażona w duży ekran) oraz mini-hotel z dwunastoma pokojami, które jak zapewnia Henryk Ryczek przygotowane zostały standardzie co najmniej trzygwiazdkowym: - Wkrótce będziemy starali się o kategoryzację - mówi najemca.
Inwestorzy, którzy zdecydowali się tchnąć życie w Morandówkę zapewniają, że chcą, by miejsce było nie tylko restauracją i hotelem, ale też centrum wielu wydarzeń kulturalnych czy artystycznych. Wkrótce ruszy tu cykl koncertów za które odpowiadał będzie koncertmistrz Orkiestry Symfonicznej im. Karola Namysłowskiego,Piotr Redeł.
na piętrze kamienicy z kolei w przyszłym tygodniu zainaugurowana zostanie wystawa prac malarskich Henryka Szkutnika. A na dole obejrzymy ilustracje z książki "Zamość w opowieściach i ilustracjach" przygotowywanej przez Teresę Madej. Ilustracje wykonała Aleksandra Michalska-Szwagierczak.
Do tego w Morandówce ma odbywać się cykl mniejszych wystaw i koncertów uczniów zamojskich szkół: Szkoły Muzycznej i "Plastyka". Inwestorzy nawiązali też już współpracę m.in. z BWA Galerią Zamojską.
W kamienicy będą zatrudnione na stałe 24 osoby. W sezonie turystycznych załogę uzupełni dodatkowo 7 do 9 osób.
W Morandówce zjemy kuchnię "mieszczańsko-włoską": - Będzie trochę wariacji staropolskich wyniesionych na zupełnie nowy poziom - mówi Henryk Ryczek. Szefem kuchni jest Daniel Żur.
Polecamy: Wołyń - brakuje pieniędzy na ostatnie z filmowych scen!
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?