Drugi hipopotam w zamojskim zoo. To stukilowy "maluch", Tokaj. ZDJĘCIA

Tokaj przyjechał do zoo w Zamościu w piątek. Przebył trasę nieco ponad 500 km, z węgierskiego zoo w Nyirgyhazie (Nyíregyházi Állatpark). Podróż trwała 8 godzin, zwierzak był w tym czasie wyjątkowo opanowany:
- Był grzeczny zarówno w podróży jak i podczas rozładunku w Zamościu. Tutaj wyszedł spokojnie z klatki i potruchtał do swojego boksu, tak jakby wiedział dokąd ma iść - opowiada Łukasz Sułowski, wicedyrektor zoo, który przywiózł Tokaja do Hetmańskiego Grodu.

Nowy mieszkaniec zoo to jeszcze dziecko, ma zaledwie rok i waży niewiele ponad sto kilo. Dla porównania, niemal czteroletnia samica Fupi, która mieszka u nas już ponad pół roku osiągnęła już dwa razy większą masę. Tokaj będzie musiał jeszcze długo "dorastać" do swojej partnerki. Co najmniej dwa lata, bo hipopotamy karłowate dojrzałość płciową osiągają w wieku 3-5 lat.

To jednak nie jest dla załogi zamojskiego Ogrodu Zoologicznego najmniejszym zmartwieniem, bo już sam przydział ogrodowi samca z tego gatunku stanowi wyróżnienie: - Samców jest mało i ciężko je pozyskać. Nam udało się uzyskać zgodę od koordynatora gatunku z Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych ze względu na doskonałe warunki jaką będzie miał zwierzak - podkreśla Łukasz Sułowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Tokaj zamieszkał w budynku tzw. hipopotamiarni, która została oddana do użytku w ubiegłym roku. W środku ma do dyspozycji m.in. podgrzewany basen z własną, jedyną w Polsce, nowoczesną hydrocyklonową oczyszczalnią wody. Na zewnątrz zaś czeka na niego obszerny wybieg. Na tym zwierzę będą mogli podziwać zwiedzający, ale to dopiero za około 2 tygodnie, bo na razie Tokaj musi się zaznajomić z nowym domem.

Hipopotamy karłowate różnią się znacząco od swoich kuzynów, hipopotamów nilowych - głównie tym, że są dużo mniejsze. Jednocześnie jednak gatunek ten jest rzadszy i mniej poznany.