Zamość: Ania Dziewit-Meller i Marcin Meller promowali Gaumardżos

Czego dowiedzieliśmy się o Gruzji i Gruzinach? – Mają dwa sporty narodowe; podejmowanie gości i upijanie gości – śmiał się Marcin Meller.

Choć zarówno Ania jak i Marcin podkreślali, że czasem zdarza im się przejaskrawić cechy narodowe Gruzinów to faktem jest, że jest to naród niesamowicie gościnny i ciepły a jednocześnie mający głęboko zakorzenione przekonanie o tym, że wszystko co najlepsze jest… gruzińskie.

Gaumardżos została wydana w tym roku. Sam pomysł napisania nie zakiełkował w głowie Mellerów, ale redaktora naczelnego „Świata książki”. Małżonkowie mieli usłyszeć, że „tyle gadają o tej Gruzji, że mogliby książkę w końcu napisać”. I napisali. Taką, którą trudno zaklasyfikować – jest to zbiór reportaży i opowieści, czasem śmiesznych a czasem dramatycznych, ale - jak twierdzą zgodnie Ci , którzy Gruzję znają – na pewno prawdziwych.

Mamy więc historie o gościnności, ucztowaniu, śpiewie, jeździe na podwójnym gazie czy śmierdzącej wodzie w łaźniach.

A jak na książkę, która – bądź co bądź – stawia ich w pozytywnym świetle, reagują sami Gruzini? – Dla nich to oczywiste, że to napisaliśmy. Nic wielkiego – mówią autorzy – Oni są naprawdę głęboko przekonani o tym, że Gruzja jest najlepszym miejscem na ziemi i komplementy nie robią na nich wrażenia. Są tylko stwierdzeniem faktu.

Na spotkaniu w Zamojskiej książnicy stawili się zarówno fani małżeństwa Mellerów, jak i samej Gruzji. Niektórzy wspominali własne wyjazdy do tego kraju a inni dopiero je planują i przyszli po porady.

**Zamojski informator miejski

Wakacyjny przewodnik po regionieZobacz serwis Z przymrużeniem okaZobacz Kronikę policyjną województwa Lubelskiego**

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!