Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za nami akcja „Okulistyczne Mikołajki” w Szpitalu Wojskowym w Lublinie. Zobacz zdjęcia

Julia Zdunek, Marcin Jaszak
Iwona Sikora-Augustynek
Czterdzieścioro zbadanych dzieci, z czego u około trzydziestu procent wykryto wady wzroku wymagające systematycznej obserwacji lub korekcji okularowej. To efekt cyklicznej akcji „Okulistyczne Mikołajki w Poradni Okulistycznej Dziecięcej” prowadzonej w 1 Wojskowym Szpitalu Klinicznym z Polikliniką SPZOZ w Lublinie.

Akcję zorganizowali już po raz drugi pracownicy Oddziału Okulistyki oraz Poradni Okulistycznej Dziecięcej Szpitala, która za każdym razem cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Jej głównym celem jest przeprowadzenie badań okulistycznych u dzieci ze szczególnym uwzględnieniem wad wzroku oraz zwrócenie uwagi rodziców na to, że pierwsza standardowa wizyta dziecka u okulisty zalecana jest przez specjalistów pomiędzy 3 a 4 rokiem życia, nawet przy braku niepokojących objawów lub pilnych wskazań oraz braku choroby oczu u rodziców. Zaś przy występowaniu powyższych czynników jak najwcześniej.

- Tylko dzięki wczesnej diagnostyce pod kątem wad wzroku, zarówno jawnych, jak i ukrytych, możemy ustrzec nasze dzieci przed groźnymi powikłaniami i konsekwencjami późno wykrytych wad wzroku w przyszłości, jak chociażby niedowidzenie, zez. Złotym standardem powinno być badanie okulistyczne przeprowadzone po porażeniu akomodacji, tak zwane badanie po kroplach, które każde dziecko powinno przejść przynajmniej raz w życiu. W badaniu bez porażenia akomodacji możemy przeoczyć wiele wad wzroku wymagających leczenia. Możemy myśleć, że wszystko jest w porządku ze wzrokiem naszego dziecka, a tak naprawdę dziecko może mieć już wadę wymagającą szybkiej korekcji okularowej. Dziecko nawet z dużą nadwzrocznością i wysokim astygmatyzmem może rozpoznać wszystkie obrazki, litery, liczby na tablicach do badania wad wzroku – tłumaczy dr n. med. Małgorzata Kowal.

Specjaliści podkreślają, że dziecko rodzi się z nadwzrocznością, z której powinno stopniowo wyrastać w odpowiednim tempie wraz z rozwojem narządu wzroku. U pewnej grupy dzieci, oczy nie nadążają za tempem wzrostu całego organizmu.

- Z tego powodu, nadwzroczność u dziecka może narastać w szybkim tempie, a my powinniśmy szybko wspomóc organizm dziecka dając okulary. Jeśli nie zareagujemy, możemy doprowadzić do późniejszych powikłań i dalszych konsekwencji dla narządu wzroku dziecka już w życiu dorosłym – wyjaśnia dr n. med. Małgorzata Kowal.

Podczas akcji „Okulistyczne Mikołajki” przebadano czterdzieścioro dzieci, z czego u trzydziestu procent z nich wykryto wady wzroku.

- Wymagają ścisłej obserwacji, a duża część z nich wymaga korekcji okularowej. Co istotne, zaledwie troje z tych maluchów przyszło do nas z podejrzeniem wady wzroku. Reszta rodziców dowiedziała się o potrzebie leczenia dopiero podczas tej akcji – mówi Małgorzata Kowal.

To nie jedyna akcja okulistyczna prowadzona przez 1 Wojskowy Szpital Kliniczny w Lublinie. Przez cały rok szpital prowadzi program „Wszystko z myślą o naszych dzieciach”. Aby z niego skorzystać, należy ze skierowaniem zarejestrować się do Poradni Okulistycznej Szpitala.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Za nami akcja „Okulistyczne Mikołajki” w Szpitalu Wojskowym w Lublinie. Zobacz zdjęcia - Kurier Lubelski

Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto