Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pielgrzymi z Zamościa poszli na Jasną Górę (foto)

Joanna Nowicka
Ponad 400 pielgrzymów ruszyło we wtorek z Zamościa na Jasną Górę. Z miasta tradycyjnie wyprowadził ich prezydent Zamoyski. Po co idą do Częstochowy? Powody są różne: począwszy od poznawania nowych ludzi, potrzeby psychicznego odpoczynku aż po bardzo osobiste, skrywane w duchu intencje.

O 8:00 w Katedrze Zamojskiej pielgrzymi uczestniczyli we Mszy Św. a punktualnie o 9:30 ruszyli w trasę.
- Tradycyjnie przyszedłem pożegnać pielgrzymów - powiedział nam Marcin Zamoyski oczekujący na wymarsz kolumny spod katedry - Życzę im spełnienia wewnętrznych pragnień i wysłuchania próśb, które każdy z nich niesie do Częstochowy. I oczywiście tego, by pogoda dopisała, bo ostatnio bywa różnie.

Prezydent zdradził nam też, że sam jest zaprawiony w pielgrzymkowych bojach:
- Kiedy jeszcze byłem operatorem filmowym, bardzo często chodziłem na pielgrzymki z kamerą - wspomina Marcin Zamoyski - To była trasa z Warszawy do Częstochowy. Myślę, że szedłem na Jasną Górę jakieś piętnaście razy. Najbardziej zapadła mi w pamięć pielgrzymka na której byłem w rok po wyborze Karola Wojtyły na papieża. Wtedy do Polski przyjechało mnóstwo Włochów. Oni nadali ton tej pielgrzymce - śpiewali, tańczyli... to było niesamowite.

Większość pielgrzymów z którymi rozmawialiśmy idzie na Jasną Górę już kolejny raz z rzędu:
- Idę trzeci raz. Chcę podziękować Bogu za to co mnie spotkało w ostatnim roku - mówi kleryk Piotr Mazur.

Na trasie spotykamy też prawdziwych weteranów pielgrzymkowych, którzy idą do Częstochowy z całymi rodzinami. Tak jak 18-letnia Miriam Selwa:
- Chodzimy na pielgrzymkę całą rodziną od 9 lat. Pierwszy raz rodzice zabrali nas, gdy mieliśmy kolejno: niecały rok (to idąca z nią dziś 9-letnia siostra Ewa), 6, 7 i 10 lat (to bracie) i ja; wtedy 9-letnia - opowiada - Teraz nie mogłabym już nie pójść. Czuję, że w ten sposób zbliżam się do Boga. Poza tym na pielgrzymce można poznać fantastycznych ludzi.

Niektórzy idą na Jasną Górę z bardzo konkretnymi intencjami: - Idę modlić się o maturę! - mówi z przekonaniem Agnieszka Krauze, przyszłoroczna maturzystka.

A jak długo przygotowywali się do pójścia w trasę?: - Powiedzmy, że trzy dni - mówi Anna Kruk.... - A duchowo... cały rok - dodaje ze śmiechem Agnieszka.

Niektórzy krócej: - Wczoraj wieczorem przez dwie godziny się pakowałem - mówi z uśmiechem kleryk Piotr.

- Najciężej jest ogarnąć to wszystko. Tak, by zabrać wszystko co będzie potrzebne. A prawda jest taka, że zawsze się czegoś zapomni - kwituje Kasia z Krasnobrodu.

Przed nimi dwa tygodnie drogi. Codziennie do pokonania około 30 kilometrów. Na Jasną Górę dotrą 15 sierpnia. Trzymamy kciuki!

***
**Zamojski informator miejski

przydatne telefony i adresy w jednym miejscu

**

Zobacz serwis Z przymrużeniem oka
Zobacz Kronikę policyjną województwa Lubelskiego

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto