Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legendarny feldmarszałek odwiedził Szczecinek i Borne Sulinowo. Przeżył Hitlera i III Rzeszę [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Peter Lex jako chłopiec wręcza kwiaty feldmarszałkowi Augustowi von Mackensen podczas jego wizyty w Bornem
Peter Lex jako chłopiec wręcza kwiaty feldmarszałkowi Augustowi von Mackensen podczas jego wizyty w Bornem archiwum Dariusz Tederko
Dokładnie 84 lata temu Szczecinek i Borne Sulinowo odwiedził feldmarszałek August von Mackensen. Wydarzenie pamięta do dziś Peter Lex, syn ówczesnego adiutanta obozu Gross Born, który marszałkowi wręczał kwiaty.

Przełom kwietnia i maja 1937 roku. - Wizyta feldmarszałka Augusta von Mackensena z okazji oddania do użytku kasyna – pisze Dariusz Tederko, badacz historii Bornego Sulinowa, który zdobył unikatowe zdjęcia z tamtych wydarzeń. - Prezentacja poligonu oraz parada wszystkich stacjonujących w Gross Born jednostek wojskowych. Kwiaty marszałkowi wręcza mały Peter Lex, syn Franza Lexa, adiutanta poligon. Akurat dziś miałem okazję z nim rozmawiać to taki gasnący świadek historii naszego leśnego miasteczka oraz wielu tamtejszych wydarzeń.

CZYTAJ TEŻ:

Portal szczecinek.org piszący o historii Szczecinka i regionu dotarł do zdjęć z roku 1937 obrazujących wizytę w Neustettin feldmarszałka August von Mackensena. O nim słów kilka za chwilę, skupmy się samej wizycie legendy pruskiej i niemieckiej armii. Okazją było otwarcie rozbudowanych szczecineckich koszar, które w głównej swej części powstały u progu I wojny światowej. Sędziwy już wówczas dygnitarz – a jakże w futrzanej czapie 2. Regimentu Huzarów Śmierci z czasów wojny prusko-francuskiej w roku 1870 - odsłonił wówczas obelisk poświęcony żołnierzom szczecineckiego regimentu poległym na frontach wielkiej wojny. Okazały głaz stojący przed jednym z budynków koszarowych po wojnie gdzieś przepadł, choć miejska legenda głosi, że do dziś jest zakopany gdzieś przed obecną siedzibą Wojskowej Komendy Uzupełnień.

KULT MARSZAŁKA

Von Mackensen odwiedził również szkołę artylerii Wehrmachtu w Gross Born, czyli dzisiejszym Bornem Sulinowie, gdzie Hitler nakazał wybudować garnizon i poligon.

Wizytę von Mackensena w Szczecinku uświetniło także przemianowanie ulicy Königsvorstadt (dzisiejsza ulica Kościuszki) na Mackensenstrasse na cześć marszałka. W tym samym czasie Szczecinek w piłkarskich rozgrywkach Gauligi, czyli lidze regionalnej, reprezentowała drużyna MSV Mackensen.

Skąd te honory? Tuż przed wybuchem I wojny światowej władze Szczecinka zaciągnęły ponad milion marek kredytu, aby wybudować zespół budynków koszarowych przy ulicy Kościuszki. Taki warunek postawił cesarz Wilhelma II, który chciał do Szczecinka przenieść batalion strzelców z Kulm. Zanim do tego doszło, rozpętała się wojna i do miasta trafiły bataliony szkoleniowy i rezerwowy. Krótko wojnie po do miasta przyjechał 140. pułk ochotniczy do obrony pobliskiej granicy. Co wcale nie było oczywiste, bo traktat wersalski ograniczył liczebność Reichwehry, niemieckiej armii do 100 tysięcy żołnierzy. Za mocnym wstawiennictwem August von Mackensena wojsko w Szczecinku wtedy się pojawiło i już zostało.

Feldmarszałek co prawda nie pełnił już wówczas żadnej oficjalnej funkcji w armii, ale cieszył się wielkim autorytetem. Był bowiem bohaterem wojennym – dowodził wojskami niemieckimi i austro-węgierskimi na froncie wschodnim pod Gorlicami i Tarnowem gromiąc Rosjan, zdobył Belgrad i Bukareszt.

Karierę w mundurze zaczął tuż przed wybuchem wojny prusko-francuskiej w roku 1870, gdy służył w elitarnym 2. Regimencie Huzarów Śmierci. Kaiser darzył go ogromnym zaufaniem i stopniowo awansując, nadając tytuł szlachecki powierzał dowództwa coraz większych jednostek. Już w XX wieku służył na Pomorzu. Po wybuchu wojny dowodził już całymi armiami i korpusami armijnymi. Za odbicie Lwowa w roku 1915 otrzymał Mackensen otrzymał stopień feldmarszałka. Rok później na czele armii niemieckiej i bułgarskiej podbił niemal całą Rumunię. Po wojnie został zdemobilizowany, a w roku 1920 przeszedł w stan spoczynku.

DZIARSKI EMERYT

Przechodząc w stan spoczynku miał już 71 lat, zamieszkał w swoim majątku Janowice (Jannewitz) koło Lęborka na Pomorzu. Jak większość Niemców, zwłaszcza wojskowych, nie czuł się pokonany i uważał, że cios w plecy zadała cesarstwu lewica. Von Mackensen głosił więc hasła rewizji traktatu pokojowego i granic wtedy wytyczonych. Co więcej, aktywnie działał w tym kierunku należąc do paramilitarnej organizacji Stahlhelm. Zbliżył się wówczas do nazistów i Hitlera i po jego dojściu do władzy zostaje honorowym dowódcą 5. Pomorskiego Pułku Huzarów ze Słupska, który kontynuował tradycję jego pierwszej jednostki.

Z czasem jednak drogi Hitlera i Mackensena zaczęły się rozchodzić, feldmarszałek protestował, gdy odsuwano ze stanowisk ówczesnych dowódców. Protestował także przeciwko zbrodniom Wehrmachtu w Polsce w kampanii wrześniowej. W czasie wojny – wbrew Hitlerowi – feldmarszałek wyjechał w roku 1941 na pogrzeb cesarza Wilhelma II, który po abdykacji zamieszkał w Holandii. August von Mackensen przeżył zresztą führera i całą III Rzeszę, zmarł pod koniec 1945 roku w wieku 96 lat.

W archiwach zachowały się zdjęcia feldmarszałka z lat 30. gdy wizytował garnizon Szczecinek i koszary, które zaludniły się wojskiem za jego sprawą.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto