Dziś pogrzeb Ani Gimlewicz

AKTUALIZACJA: Pogrzeb Ani odbędzie się w czwartek o 13:00 w kościele parafialnym w Miączynie. Mąż zmarłej prosił o to, by tego dnia nie składać mu kondolencji

***
Od trzynastego września, gdy Ania trafiła po raz kolejny do szpitala na jej blogu zaczęły pojawiać się wpisy autorstwa jej męża, Ryszarda. Żona prosiła go, by je zamieszczał, bo sama była na to za słaba. Ostatni wpis zatytułowany „Słońce moje” pojawił się z czwartku na piątek w nocy:
- „1997.07.13 wszystko się zaczęło. 2011.10.13 wszystko się skończyło. Moje słońce jedyne zgasło na zawsze. Napiszę co do daty pogrzebu, proszę przekażcie wszystkim osobom bliskim Ani, o tym że od dziś dobry Bóg ją za rękę trzyma, już nie cierpi nie martwi się, co będzie, po prostu śpi, spokojnie śpi”.

O Ani pisaliśmy już nie raz. Pochodziła z Miączyna (powiat zamojski), od lat mieszkała z mężem w Warszawie. Lekarze zdiagnozowali u niej raka żołądka na początku stycznia 2010. W momencie wykrycia choroby miała już przerzuty. Rozpoczęła się heroiczna walka z chorobą; wycięto jej żołądek, poddawano kolejnym chemioterapiom. Jednocześnie Ania pisała pamiętnik i opowiadała głośno o swojej chorobie:
- Chciałam, aby ludzi dowiedzieli się jaka okropna jest ta choroba i zaczęli może bardziej o siebie dbać, robić badania, zwracać uwagę na tryb życia i jedzenie – mówiła nam w marcu tego roku.

Ania zmarła w szpitalu w Warszawie. Miała 31 lat.

Droga nadziei: o walce Ani z nieborakiem
Blog Ani

Spoczywaj w pokoju...

**Zamojski informator miejski

Wakacyjny przewodnik po regionieZobacz serwis Z przymrużeniem okaZobacz Kronikę policyjną województwa Lubelskiego**

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!