Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

53-latka z powiatu biłgorajskiego dała się nabrać ,,ekspertowi". Straciła 50 tysięcy złotych

Mateusz Kowalski
Mateusz Kowalski
unsplash.com/zdjęcie ilustracyjne
Oszust tak zmanipulował 53-letnią mieszkankę powiatu biłgorajskiego, że ta chciała odebrać zysk z kryptowaluty, w którą nigdy nie inwestowała. Osobiście poszła do banku i zaciągnęła kredyt, straciła łącznie około 50 tysięcy złotych. Policjanci poszukują oszusta i ponownie apelują o zdrowy rozsądek w kontaktach z nieznajomymi, szczególnie podczas transakcji internetowych.

Wczoraj (20 września) do biłgorajskich policjantów zgłosiła się 53-letnia kobieta, która poinformowała, że została oszukana. Z relacji kobiety wynikało, że pod koniec czerwca na jej numer komórkowy zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik firmy zajmującej się kryptowalutami. Wmówił poszkodowanej kobiecie, która nigdy nie inwestowała w kryptowalutę, że ma zarobione pieniądze w kwocie 140 000 złotych, ale żeby mogła je odebrać, musi włożyć wkład własny o wysokości 50 tysięcy złotych.

Kiedy 53-latka powiedziała, że nie ma takiej sumy, oszust zachęcił ją do zaciągnięcia pożyczki. Następnie powiedział, żeby podała mu swój adres mailowy, na który on wyśle link do aplikacji, która usprawni cały proces. Kobieta ściągnęła podesłany program, dzięki której fałszywy ,,ekspert" zyskał zdalny dostęp do jej urządzenia. Polecił jej również, żeby zalogowała się do swojego banku - co kobieta zrobiła.

53-latka widziała na swoim ekranie jak mężczyzna składa w jej imieniu wnioski o kredyt, którego jednak tą drogą nie uzyskał. Wtedy polecił jej żeby poszła do banku osobiście i zaciągnęła pożyczkę nie mówiąc pracownikowi banku na jaki cel mają być przeznaczone pieniądze.

Kobieta wykonała polecenie i poszła do banku, gdzie wzięła kredyt w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych. O zaciągnięciu pożyczki poinformowała mężczyznę wysyłając mu SMS. Ten w odpowiedzi zadzwonił i polecił jej włączyć komputer. 53-latka posłuchała, widziała jak oszust wykonuje różne operacje bankowe na jej koncie. Następnie, poinformował ją, że obiecane pieniądze będą dostępne na jej koncie za kilka godzin. Kiedy kobieta po umówionym czasie sprawdziła stan swojego konta, okazało się, że nie ma na nim ani obiecanych pieniędzy - ani pożyczki, którą zaciągnęła w banku.

Policjanci poszukują oszustów i ponownie apelują o rozsądek w takich przypadkach. Przypominamy! Nie należy udostępniać nikomu danych do logowania w bankowości elektronicznej i mobilnej, haseł do konta czy danych dotyczących kart płatniczych.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bilgoraj.naszemiasto.pl Nasze Miasto