Strażacy otrzymali wezwanie do gospodarstwa w Werbkowicach w czwartek. Gdy dojechali na miejsce, krowa tkwiła w resztach wysłodków w wykopanym do ich przechowywania prowizorycznym silosie. Zwierzę było zanurzone na około metr głębokości:
- Działania Straży polegały na zebraniu ziemi z jednego boku silosu i wrzuceniu pod nogi zwierzęcia w celu ułatwienia wydostania. Następnie przy użyciu linki i węża strażackiego zwierzę wyciągnięto na powierzchnię - mówi kpt. Piotr Sendecki z Powiatowej Straży Pożarnej w Hrubieszowie.
Krowa wyglądała na wygłodzoną. Strażaków zaniepokoił też stan pozostałych zwierząt znajdujących się w prowizorycznej oborze. Te również były bardzo chude i przetrzymywane w złych warunkach: - 21 sztuk bydła stałona powierzchni około 70 m2. W oborze, w której znajduje się bydło nieusuwany był obornik od dłuższego czasu a zwierzęta stały we własnych odchodach bez wyściółki, co wskazywało na rażące zaniedbania za strony właściciela - wskazuje kpt Sendecki.
Strażacy przed wyjazdem nakarmili zwierzęta a na miejsce wezwano lekarza weterynarii, przedstawicieli gminy i policję.
- Okazuje się, że właścicielką zwierząt jest 76-letnia kobieta. Mieszkanka Werbkowic tłumaczyła, że zajmuje się zwierzętami i karmi je. Najprawdopodobniej mieszka sama - mówi Edyta Krystowiak z policji w Hrubieszowie.
Policjanci wyjaśniają czy doszło do zaniedbania zwierząt.
___________________________________________________________________
Zobacz też:
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?