Sprawa, która wzbudziła zainteresowanie radnej pojawiła się na ostatniej sesji sejmiku województwa lubelskiego. Chodzi o zamówienie urzędu marszałkowskiego dotyczące opracowania i przygotowania przepisów oraz ugotowanie stu rodzajów zup charakterystycznych dla polskiej kuchni z uwzględnieniem specyfiki regionu lubelskiego wraz z ich zaserwowaniem w odpowiednich naczyniach.
W połowie grudnia rozstrzygnięto procedurę wyboru wykonawcy. Okazała się nim działająca na ul. Głuskiej garmażerka, która zaoferowała najniższą cenę. Urząd za to zamówienie ma zapłacić 40 tys. zł brutto.
- Kulinaria i produkty regionalne są naszym atutem, ale jest też wiele innych walorów. Poza tym chętnie bym się dowiedziała, czy województwo lubelskie ma aż sto zup regionalnych – mówiła na sesji sejmiku radna Koalicji Obywatelskiej, Bożena Lisowska.
Jej zdaniem to zamówienie dowodzi, że władze województwa „lekką ręką” wydają publiczne pieniądze.
- Wielokrotnie prosiłam o dotacje na problemy społeczne, walkę ze smogiem i nigdy nie dostałam ani złotówki. Ta sprawa pokazuje, że nie ma poszanowania każdej złotówki. To przykre – stwierdziła radna Lisowska.
Po co samorządowi kucharskie popisy? Jak wyjaśnia Remigiusz Małecki, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie, zamówienie jest związane z przygotowaniem publikacji promującej województwo i zdrowy styl życia.
- Celem publikacji jest promocja zdrowego odżywiania się z wykorzystaniem lokalnych produktów, ma ona także zachęcić turystów do odwiedzenia naszego regionu. Wydawnictwo jest także inspiracją do kulinarnych eksperymentów, może również być ciekawym prezentem, ma więc wysoki potencjał promocyjny – tłumaczy Remigiusz Małecki.
Urząd Marszałkowski planuje wydanie 2 tys. egzemplarzy publikacji, w której znajdzie się „co najmniej 100 przepisów oraz zdjęcia gotowych potraw”.
Za 40 tys. zł wykonawca zamówienia ma m.in. opracować merytorycznie materiał związany z przygotowaniem autorskich przepisów stu zup charakterystycznych dla polskiej kuchni z uwzględnieniem specyfiki regionu lubelskiego, kupić produkty niezbędne do ich ugotowania, przygotować odpowiednie naczynia do podania dań i zaaranżować przestrzeń do wykonania fotografii ugotowanych zup.
- W tej kwocie mieście się też przekazanie pełnych praw autorskich do przepisów na rzecz samorządu województwa lubelskiego – precyzuje rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie.
W publikacji poza samymi przepisami mają się znaleźć także m.in. dodatkowe informacje na temat zup, obejmujące np. zarys historyczny, ciekawostkę i - jeśli to możliwe - nawiązanie do regionu lubelskiego.
Z zamówienia wynika, że zdjęcia zup zostaną zrobione we własnym zakresie przez samorząd województwa lubelskiego. „Osoba z urzędu będzie fotografowała przygotowane zupy” – czytamy w dokumentach związanych z tym zamówieniem. Wykonawca ma jednak przygotować „co najmniej 10 dni sesji zdjęciowych gotowanych zup na terenie miasta Lublin lub w promieniu 50 km od Lublina”.
- Ci celebryci pochodzą z naszego regionu. Sprawdź jak spędzali święta!
- Świąteczne iluminacje z całego kraju. Jak Lublin prezentuje się na tle innych miast?
- Najpiękniejsze bożonarodzeniowe szopki prosto z Lublina. Zobacz zdjęcia
- Pasterka w archikatedrze lubelskiej. Zobacz zdjęcia!
- Wigilia dla osób bezdomnych i ubogich
- Za świnie do aresztu. Bo nie zapłacił mandatu
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?