Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamość: żyrafy wyszły już na wybieg. ZDJĘCIA

Joanna Nowicka
Zamość: żyrafy wyszły już na wybieg
Zamość: żyrafy wyszły już na wybieg ŁS
Po połowicznym sukcesie sprzed dwóch tygodni, gdy zamojskie żyrafy wreszcie wyszły na przedwybieg, załoga naszego zoo ma kolejny powód do radości. Od wtorku zwierzęta spacerują po wybiegu głównym.

Jak usłyszeliśmy w zoo, nakłonienie żyraf do przejścia z przedwybiegu na wybieg okazało się łatwiejsze niż wyzwanie sprzed dwóch tygodni. Co nie oznacza, że zwierzaki od razu ochoczo wbiegły na trawę: - Trwało to mniej więcej godzinę. Początkowo wyglądały jedynie na wybieg i ostrożnie badały go kopytami. W pewnym momencie nieco przestraszyły się pielęgniarzy, którzy wyszli z żyrafiarni. Hałas pomógł; Ngombe i Lengai po prostu wbiegli na trawę - opowiada Łukasz Sułowski, zastępca dyrektora Ogrodu Zoologicznego w Zamościu.

Najbardziej wystraszony okazał się jedyny w stadzie przedstawiciel żyrafy z podgatunku Rothschilda, Mugambi, który to dwa tygodnie temu wykazał się z kolei największą odwagą i poprowadził kolegów na zewnąrz. We wtorek Mugambi wyszedł na obszerny wybieg dopiero pół godziny po siatkowanych Ngombe i Lengai'u.

Jak żyrafy czują się na wybiegu? - Przez pierwsze pół godziny badały ostrożnie nowe otoczenie, ale teraz już śmiało korzystają z zaserwowanych im smakołyków, czyli umieszczonych na sztucznym baobabie, za pomocą specjalnych wyciągów wiązek liści - mówi wicedyrektor.

Przypominamy, że żyrafy przyjechały do Zamościa we wrześniu 2014 roku. Wprost do nowej, wybudowanej z udziałem unijnych środków żyrafiarni. Inwestycja kosztowała 4 mln. zł. 2,8 miliona to dotacja z UE. Gdy zrobiło się ciepło pracownicy zoo chcieli wypuścić je na zewnątrz. Wtedy zaczęły się problemy, bo mimo licznych zabiegów, zwierzęta odmawiały spaceru. Dopiero dwa tygodnie temu udało się je namówić na opuszczenie żyrafiarni. Pomogły smakołyki na przedwybiegu i inne pomysły specjalisty, który przyjechał do Zamościa z warszawskiego zoo. Jakie? Pielęgniarz z Warszawy, Rafał Rak przywiózł ze sobą... zapach samic, czyli szmaty nasączone moczem żyraf i ich świeże odchody.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto