Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamość: Wkrótce dowiemy się czy popiersie Piłsudskiego tkwi zakopane przy ul. Peowiaków?

Joanna Nowicka
Popiersie Józefa Piłsudskiego wykonał na zamówienie Milera rzeźbiarz Jakub Juszczyk
Popiersie Józefa Piłsudskiego wykonał na zamówienie Milera rzeźbiarz Jakub Juszczyk Muzeum Zamojskie
Zamojski Urząd Miasta poinformował niedawno, że pojawiły się plany na postawienie przy Parku Miejskim popiersia Józefa Piłsudskiego. My przypominamy, że taki pomnik marszałka już niegdyś zdobił Hetmański Gród, a konkretnie ogród Stefana Milera - założyciela zoo. Figura została zakopana i bardzo możliwe, że wciąż tkwi w ziemi. Niedawno pojawiły się szanse na jej wydobycie.

O planach upamiętnienia Józefa Piłsudskiego przez wzniesienie popiersia, najprawdopodobniej przy Parku Miejskim poinformował nas rzecznik prezydenta, Marek Gajewski. Zapytany o szczegóły tłumaczy, że inicjatorem jest jeden z mieszkańców Zamościa, który ma pozostać anonimowy.

Miasto szacuje, że pomnik kosztowałby około 13 tys. zł., ale na razie nie planuje takiego wydatku licząc, że zawiąże się komitet społeczny, który zebrałby fundusze.

Być może jednak budowa popiersia nie byłaby konieczna, bo - jak zwrócili nam uwagę Czytelnicy - taka figura już niegdyś w Zamościu stała. Chodzi o podobiznę Piłsudskiego, która zdobiła w okresie międzywojennym ogród przy ul. Peowiaków (wtedy Obronnej) roztaczający się przy domu Stefana Milera, założyciela zamojskiego zoo.

Profesor Miler był nie tylko miłośnikiem zwierząt, ale i patriotą. A postać marszałka cenił sobie szczególnie. Figura była wykonana prawdopodobnie z piaskowca lub wapienia i zajmowała miejsce obok ogrodowej altany. Tak pamięta to Alfreda Wolna, która w latach 40-tych pełniła przez dwa lata funkcję kierownika stacji meteorologicznej znajdującej się w tym samym budynku. Zamościanka zaprzyjaźniła się w tym czasie z profesorem. Do tego stopnia, że pomagała mu w ukryciu wyjątkowej figury:
- Przyszły czasy komunistyczne, gdy posiadanie rzeźby Piłsudskiego stało się zbyt niebezpieczne. Zakopaliśmy ją we dwójkę w ogrodzie. Nocą. Niezbyt głęboko. Na tyle na ile starczyło nam sił - wspomina kobieta.

Ta relacja pokrywa się z informacjami do których dotarł społecznik i przewodniczący zamojskiego oddziału stowarzyszenia Civitas Christiana, Łukasz Kot oraz dziennikarze Tygodnika Zamojskiego. Powołują się oni na historie opowiedzianą przez mężczyzn, którzy w latach pięćdziesiątych, będąc dziećmi odkopali popiersie. Rodzice jednak szybko kazali im je zakopać z powrotem. Piłsudski wciąż przecież nie był w Polsce mile widziany.

Czy istnieje szansa na odnalezienie pomnika? W dawnym domu Milera mieści się od niedawna dom pogrzebowy. Najemca, który prowadzi tu działalność słyszał o sprawie pomnika, ale odsyła nas firmy, która jest dziś właścicielem budynku. Szef tej przebywa aktualnie za granicą.

Okazuje się jednak, że dla popiersia Piłsudskiego jest nadzieja. Z aktualnymi właścicielami posesji kontaktował się Łukasz Kot: - Podczas prac budowlanych pracownicy przeszukiwali teren na którym mógł być zakopany pomnik. Nic nie znaleźli. Możliwie jednak, że Piłsudski został zakopany w innej części ogrodu, bliżej ulicy. Właściciel gruntu zapewniał, że jest otwarty i chce pomóc - mówi Łukasz Kot.

Nasz rozmówca kontaktował się w sprawie również z Adamem Sikorskim, dziennikarzem i historykiem z telewizyjnego programu "Było, nie minęło". Istnieje duża szansa, że ten pomoże w poszukiwaniach marszałka. Przy użyciu georadaru. Trwają ustalenia w sprawie.

Czy popiersie należące niegdyś do profesora Milera mogłoby być tym, które ozdobi teren przy Parku Miejskim?
- Jeżeli się odnajdzie i będzie w dobrym stanie.... czemu nie? Jesteśmy otwarci na wszystkie propozycje w przedmiotowej sprawie - mówi Marek Gajewski.

Do tematu wrócimy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto