Zamość: W Książnicy będzie audyt. Czy to pomoże uzdrowić sytuację w placówce?

Audyt ma przeprowadzić profesjonalna firma specjalizująca się w kontrolach w instytucjach kultury. Miasto czeka na razie na oferty potencjalnych wykonawców. Kontrola jest planowana na marzec.

Co zostanie poddane ocenie? Audyt obejmie wszystkich pracowników zatrudnionych w Książnicy Zamojskiej, czyli około 50 osób. I ma ocenić efektywność pracy na poszczególnych stanowiskach, kompetencje zawodowe, predyspozycję do zajmowanych stanowisk, ale też stan ilościowy i jakościowy zatrudnienia w placówce, czyli - jak czytamy w ofercie - zgodności struktury zatrudnienia w stosunku do realizowanych celów i zadań.

Rezultatem audytu mają być wytyczne co do dalszego rozwoju książnicy. Audytorzy mają wskazać działania usprawniające działanie placówki.

Wnioski z audytu zostaną przekazane dyrektorowi książnicy, czyli Piotrowi Bartnikowi, który z początkiem stycznia przejął stanowisko po odchodzącej na emeryturę Danucie Kawałko. Poprzednia dyrektor książnicy od lat skonfliktowana była z częścią załogi, zrzeszoną w związkach zawodowych. Od 2012 roku w placówce trwała akcja protestacyjna - kością niezgody były głównie zbyt niskie - zdaniem pracowników - zarobki.

Dlaczego ratusz zdecydował się na zlecenie audytu niezależnej firmie?: - W 2013 roku w książnicy była kontrola wewnętrzna przeprowadzona przez pracowników Urzędu Miasta. Zakończyła się właśnie wnioskiem o przeprowadzenie audytu stanowiskowego. O jego zlecenie apelowali też później sami związkowcy, ostatni raz pod koniec ubiegłego roku - wyjaśnia dyrektor Wydziału Kultury i Sportu Urzędu Miasta, Małgorzata Bzówka.

Dlaczego UM zdecydował się na audyt dopiero teraz, gdy książnicą kieruje nowy dyrektor?: - Uznaliśmy, że teraz jest najlepszy moment. Nowemu dyrektorowi może być łatwiej poukładać pewne sprawy i wprowadzić zmiany. A audyt dostarczy wiedzy o tym, co ewentualnie należałoby zmienić - tłumaczy dyrektor Bzówka.