Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamość. Prawnicy oskarżeni o pobicie komorników

Marcin Koziestański
Piotr Krzyżanowski/Polska Press/zdjęcie ilustracyjne
Adwokat miał wykręcać ręce asesorowi i ciągnąć za nogi komornika. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił właśnie do sądu.

Prokuratura Okręgowa w Zamościu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko znanym zamojskim prawnikom: Cezaremu K. i Annie K.-S. Małżeństwo adwokatów oskarżone jest o pobicie komornika i asesora, którzy chcieli zająć auto Anny K.-S.

Bądź na bieżąco. Polub nas na Facebooku!

Śledztwo w sprawie napaści prowadzone było od wakacji. Prokuratorzy ustalili, że sprawcą miał być mąż prawniczki. Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło w piątek, 15 lipca tuż po godzinie 9 rano. Andrzej Sz., który pracuje jako komornik od 40 lat nie spodziewał się, że letnia akcja zakończy się dla niego wizytą w szpitalu. Urzędnik z Zamościa miał zająć auto dłużniczki-prawniczki. Dlatego w towarzystwie asesora komorniczego Diany S., udał się do kancelarii adwokackiej Anny K.-S.

Na miejscu okazało się, że nie będzie to rutynowe zajęcie mienia. Jak twierdził sam poszkodowany, prawniczka była bardzo zdenerwowana jego działaniami i nie pozwalała mu wykonywać obowiązków. Po krótkiej wymianie zdań postanowiła zadzwonić po męża. Ten miał napaść na parę wykonujących swe obowiązki komorników. Andrzej Sz. twierdził potem, że Cezary K. uderzył go w twarz i rzucił nim o ścianę.

Mężczyzna stracił przytomność i trafił do szpitala. Po badaniach okazało się, że doznał wstrząśnienia mózgu. Jeszcze tego samego dnia Andrzej Sz. poinformował o całej sprawie Ministerstwo Sprawiedliwości. Resort interweniował u śledczych z Zamościa i złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w tej sprawie.

W toku śledztwa prokuratorzy postawili Cezaremu K. trzy zarzuty. - Próbował zmusić komornika, który jest funkcjonariuszem publicznym , do zaniechania wykonywania swoich obowiązków. W tym celu stosował wobec niego przemoc fizyczną - popychanie, kopanie po ciele, ciągnięcie za nogi - wylicza Bartosz Wójcik, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu. - Oprócz tego popychał, szarpał za ramiona oraz wykręcał ręce Dianie S. - dodaje Wójcik. Dodatkowo prawnik miał w kierunku komornika i asesora wykrzykiwać niecenzuralne słowa i obrażać ich.

Cezary K. początkowo nie przyznawał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. - W trakcie ostatnich, grudniowych przesłuchań przyznał się jednak do wszystkich zarzutów. Złożył potem wniosek o dobrowolne poddanie się karze - tłumaczy rzecznik.

Prawnik zaproponował dla siebie karę jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok próby, 2250 zł grzywny, zadośćuczynienie dla pokrzywdzonego Andrzeja Sz. w wysokości 1500 zł oraz zobowiązanie do przeproszenia obojga pokrzywdzonych.

Z kolei Anna K.-S. została oskarżona o namawianie męża do pobicia komorników. W trakcie śledztwa poprosiła jednak o przeprowadzenie mediacji z udziałem jej i pokrzywdzonego.

- Mediacja zakończyła się podpisaniem ugody, na mocy której oskarżona wyraziła ubolewanie z powodu zaistniałego zdarzenia - wyjaśnia Wójcik. - Złożyła też wniosek o warunkowe umorzenie postępowania karnego wobec niej - dodaje.

Za zarzucone prawnikom przestępstwa groziło im do 3 lat więzienia. O ich dalszych losach zdecyduje wkrótce sąd.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto