Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamość: porzucony niemowlak ma już imię. Znajdzie rodzinę?

Joanna Nowicka
Zamość: porzucony niemowlak ma już imię. Znajdzie rodzinę?
Zamość: porzucony niemowlak ma już imię. Znajdzie rodzinę? policja
Sąd wybrał imię, nazwisko i podstawowe dane dla wcześniaka porzuconego na podłodze szpitala. To otwiera drogę do adopcji dziecka.

Akt urodzenia porzuconego w połowie sierpnia kilogramowego wcześniaka został ustalony w październiku w zamojskim sądzie. W piątek orzeczenie się uprawomocniło i dokument został fizycznie sporządzony. Znajdują się w nim m.in. imię i nazwisko chłopca oraz data jego narodzin. Te dane oczywiście nie były sądowi znane, trzeba było je wymyślić. W sprawie orzekała przewodnicząca Wydziału Rodzinnego Małgorzata Łukowska.

- Nadaliśmy takie imię, którym chłopiec już jest nazywany. Nazwisko ma zupełnie normalne, dobrze brzmiące. Sugerowałam się miejscem, w którym maluch został znaleziony - zdradza sędzia Łukowska.

Chodzi o podłogę przed oddziałem ortopedii Zamojskie-go Szpitala Niepublicznego. Wcześniaka znalazł tu portier w nocy z 17 na 18 sierpnia. Chłopiec bardzo szybko trafił na oddział neonatologii szpitala im. Jana Pawła II. Nam udało się ustalić, co działo się zanim dziecko trafiło do karetki: - Miałem wtedy dyżur i tak się złożyło, że zobaczyłem tego malucha. Wyglądał tak słabo. Użyłem zwykłej wody i nadałem imię Janek. Była noc, to się działo tak szybko. Zareagowałem spontanicznie - mówi w rozmowie z nami pracownik szpitala, który tej nocy ochrzcił chłopca.

Sędzia Łukowska o tym fakcie dowiedziała się dopiero od nas. Nie wiemy więc, czy sąd również nazwał malucha Jan. Tego się nie dowiemy, bo dane dla jego dobra nie zostaną ujawnione. Najważniejsze, by zapewnić dziecku normalne życie. Ustalenie aktu urodzenia pozwoliło na uruchomienie procedury adopcyjnej. Rodzinę dla niemowlęcia wybierze ośrodek adopcyjny, a o ewentualnej adopcji orzeknie sąd.

Na to jednak przyjdzie jeszcze jakiś czas poczekać, bo dziecko wciąż pozostaje w szpitalu. Trafiło tu w stanie zespołu urazu zimnego, czyli wychłodzenia, z niewydolnością oddechową i krążeniową i ze wstrząsem hipowolemicznym, związanym z utratą dużej ilości krwi. Ważyło niewiele ponad kilogram. Lekarze dawali mu początkowo małe szanse na przeżycie, ale chłopiec walczył i dziś jego stan znacząco się poprawił. Wciąż jednak ciężko jednoznacznie stwierdzić, jaki wpływ na jego późniejszy stan zdrowia będzie miał tak ciężki start.

Policjanci do tej pory nie znaleźli kobiety, która podrzuciła wcześniaka do szpitala. Nie wiadomo, czy była to jego matka.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto