Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamość: Jest stanowisko w sprawie Bandery. Nie obyło się bez awantur

Joanna Nowicka
JN
Kwestia honorowego obywatelstwa dla Bandery poruszona została po raz pierwszy w styczniu na IV Sesji Rady Miejskiej Zamościa. W tej sprawie zaprotestował wtedy Arkadiusz Łygas, działacz prawicowy i mieszkaniec Zamościa. Ostateczne stanowisko udało się przyjąć dopiero 28 marca na VI sesji Rady Miejskiej, ale nie obyło się bez kłótni.

Stanowisko w sprawie honorowania Stepana Bandery w Żółkwi (red.mieście partnerskim Zamościa) stworzyła Komisja Oświaty, Kultury, Sportu, Turystyki i Promocji Miasta Rady Miejskiej Zamościa, której przewodniczy radna Elżbieta Kucharska. Poniżej przedstawiamy treść pisma jakie trafi do naszych ukraińskich partnerów:

Stanowisko Rady Miejskiej w Zamościu w sprawie uhonorowania przez Radę Miasta Żółkiew Stepana Bandery

Radni miasta Zamość wyrażają oburzenie i żal z racji nadania honorowego obywatelstwa Stepanowi Banderze przez partnerskie miasto Żółkiew. Uchwała ta uwłacza pamięci ofiar morderców spod znaku OUN-UPA, jakie miały miejsce od 1943 roku. W naszym mieście żyją rodziny, które doznały ogromu cierpień w wyniku czystek etnicznych przeprowadzonych przez ukraińskich nazistów.
Decyzja radnych Żółkwi otwiera na nowo niezabliźnione do tej pory rany.
Rozumiemy, że każdy naród ma prawo do budowania własnej tożsamości w oparciu o tradycję, kulturę i stanowienia o niej. Nie należy jednak zapominać, że społeczność międzynarodowa do której należymy, potępia i nie akceptuje gloryfikowania nazistów i faszystów.
Uważamy, że nasza tradycja i dramatyczna przeszłość historyczna nie powinna kłaść się cieniem w budowie dobrosąsiedzkich stosunków opartych na wzajemnym szacunku, tolerancji i zrozumieniu.
W trosce o młode pokolenie budujmy naszą przyszłość w Zjednoczonej Europie w oparciu o postawy reprezentujące humanitarne, uniwersalne, ogólnoludzkie wartości.

Treść tą zaakceptowali niemalże wszyscy radni: były tylko dwa głosy wstrzymujące się.

Czy to już koniec zamieszania wokół Stepana Bandery? Trudno powiedzieć. Trzeba tu brać pod uwagę, że Arkadiusz Łygas wraz z grupą osób ze Stowarzyszenia Wołyniaków był obecny zarówno na sesji Rady Miejskiej jak i pracach komisji 22 marca. Wtedy to doszło do ostrych spięć między Wołyniakami a członkami komisji, którzy po wykorzystaniu swoich 10 minut na wystąpienie zostali wyproszeni z sali przez przewodniczącą Elżbietę Kucharską. To zdenerwowało Łygasa i Wołyniaków na tyle, że na poniedziałkową sesję przynieśli oficjalny protest przeciw takiemu traktowaniu.

Radna Kucharska milczała, ale głos w sprawie zabrał przewodniczący Rady, Jan Wojciech Matwiejczuk:

- Nikt Państwa nie wypraszał. Przewodnicząca spytała czy przedstawili Państwo już swoje stanowisko i czy Komisja może teraz w spokoju i bez nacisków zastanowić się nad tą sprawą. Jeśli są Państwo urażeni to bardzo przepraszam, ale zapewniam, że nie było tutaj złych intencji przewodniczącej Kucharskiej – tłumaczył Matwiejczuk.

Na koniec sesji głos w sprawie zabrał też radny Jerzy Zacharow i wtedy zrobiło się już wyjątkowo nieprzyjemnie:
- Zgłaszam wniosek o odwołanie Elżbiety Kucharskiej z funkcji przewodniczącej Komisji Oświaty, Kultury, Sportu, Turystyki i Promocji Miasta. Jej zachowanie na ostatnim posiedzeniu komisji nie miało nic wspólnego z kulturą – powiedział Zacharow.

- Panie radny, dobrze Pan wie, że przewodniczącego komisji powołują i odwołują jej członkowie, więc to nie jest miejsce na takie rzeczy – odpowiedział przewodniczący.
W reakcji na to Jerzy Zacharow odwrócił się w stronę członków Stowarzyszenia Wołyniaków, którzy jeszcze pozostali na Sali i przeprosił ich za to co stało się na posiedzeniu komisji.

AKTUALIZACJA:
O to, co myśli o wypracowanym stanowisku spytaliśmy Arkadiusza Łygasa:
- Jest to pewna satysfakcja,ale gorzka.Dużo pracy w to włożyliśmy i nie osiągnęliśmy takiego wyniku jak:sejmik opolski, rada Krakowa czy powiat Jarosławski. Ich akty prawne były dla nas wzorem,a rezolucja powiatu jarosławskiego do rejonu jaworskiego,szczególnie - tłumaczy Łygas - Cieszy nas, że zamojscy radni podjęli stanowisko,ale podjęli je pod naszymi naciskami i świadectwami. Jednym słowem gdyby nie nasza rekcja,nie zajęli by się tą sprawą. W samej treści stanowiska brakuje kilku informacji oraz apelu do deputowanych Żółkwi by uchyli swą uchwałę która nas, mieszkańców Zamościa obraża i zakłamuje prawdę historyczną oraz stawia pod znakiem zapytania dalszą współpracę między naszymi miastami.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto