Zamość: Czy mamy 12 potraw na stole?

- Nie zawsze się udaje, żeby było 12 potraw – mówi 21-letnia Ewelina – U nas wszystkie potrawy przygotowuje mama. Na stole zawsze jest karp, kapusta z grochem, pierogi z kapustą, krokiety, śledź i barszcz czerwony.

U Eweliny na stole wigilijnym pojawia się też tradycyjny makowiec.

A jak wygląda moment przed kolacją? – Czytamy Pismo Św., odmawiamy modlitwę i dzielimy się opłatkiem. Kolęd nie śpiewamy, bo u mnie w rodzinie z tym cienko – śmieje się Ewelina.

Mężczyźni najwyraźniej przykładają mniejszą uwagę do tradycyjnej liczby potraw: - Dwanaście? Bez przesady – mówi 30-letni pan Krzysztof, który spaceruje po Rynku z synem – Jest rybka, barszczyk z uszkami, śledź i kapusta. Wystarczy. Wcześniej oczywiście czytamy fragment ewangelii o narodzeniu Jezusa, śpiewamy kolędy i dzielimy się opłatkiem.

A kto gotuje? – Mama – przyznaje pan Krzysztof.

Tradycyjnie święta obchodzą państwo Czesława i Józef Zieleniucha, małżeństwo emerytów z Tyszowiec: Oczywiście, że mamy 12 potraw – mówi pani Czesława – Mamy np.: karpia, pierogi, uszka, barszcz, kluski z makiem, kutię, racuchy, kompot czy śledzia. Wszystko gotujemy sami.

U Zieleniuchów wszystko jest tradycyjnie. Kolędy, opłatek i Pismo Św. I coś jeszcze: - Wódkę pijemy dopiero na pierwszy dzień świąt! – zapewnia wesoło pan Józef.
Pani Czesława i pan Józef święta spędzają u córki, ale jak przyznają – sami odpowiadają za wszystko co znajdzie się na stole: - Zaprasza nas na święta, ale z własnym prowiantem –żartuje pani Czesława.

Kochani, życzymy Wam smacznej, rodzinnej kolacji wigilijnej!

Zobacz serwis Z przymrużeniem oka
Zobacz Kronikę policyjną województwa Lubelskiego

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!