- Mogę powiedzieć, że sytuacja jest obecnie spokojna, stabilna. Tylko jeden z dawnych pracowników UPZ sam złożył wypowiedzenie. Inni z nami zostali – zapewnia Paweł Skrzydlewski, rektor Akademii Zamojskiej. - Oczywiście nadal mamy pewne tarcia, napięcia, ale staramy się je łagodzić. Przed nami przecież wiele nowych, wspólnych wyzwań.
Ustawę o utworzeniu Akademii Zamojskiej przygotowała grupa posłów PiS. Według jednego z zawartych w niej zapisów, pracownicy UPZ mieli stać się niejako automatycznie pracownikami nowej uczelni. Kłopot w tym, że po upływie trzech miesięcy miało się to zmienić. W jakich okolicznościach? Rozstaliby się z przemianowaną na AZ uczelnią gdyby nie otrzymali nowych warunków pracy i płacy, lub gdyby się na takowe nie zgodzili.
To ze zrozumiałych względów budziło duże emocje i kontrowersje. Ów trzymiesięczny „okres przejściowy” właśnie upłynął. Wygląda na to, że AZ rzeczywiście pracuje normalnie i spokojnie. Jak zapowiada rektor Skrzydlewski będzie też zatrudniać nowych pracowników.
- Potrzeby są duże. Już w marcu w Akademii Zamojskiej powstanie nowy kierunek: położnictwo – zapowiada rektor Paweł Skrzydlewski. - W planach mamy także utworzenie prawa i pedagogiki oraz kierunku o nazwie rynek sztuki i zarządzanie w kulturze.
Akcja cyberpolicji z Gdańska: podejrzani oszukali 300 osób
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?