Martwe zwierze odnalazł dr Przemysław Stachyra z Roztoczańskiego Parku Narodowego.
- Wilk miał na sobie obrożę GPS/GSM. Wysyłane przez nią dane jednoznacznie wskazywały, że wilk się nie porusza. Podejrzewaliśmy najgorsze i niestety to się potwierdziło – mówi dr Stachyra.
Kosy był nie tylko trzonem projektu badawczego prowadzonego w Roztoczańskim Parku Narodowy, ale również był samcem dominującym, trzonem populacji wilków. W tym sezonie wychowywał szczenięta.
- Debra, matka szczeniąt została teraz bez partnera i najważniejszego dostarczyciela pokarmu dla swoich czteromiesięcznych młodych – informuje na swoim fanpage Stowarzyszenia dla Natury „Wilk” i wyjaśnia, że Kosego zastrzelono z ambony myśliwskiej chwilę po wyjściu na pola sąsiadujące z parkiem narodowym, na terenie obwodu łowieckiego.
- Zwierze było pod ochroną, jego zabicie jest przestępstwem. Sprawę bada policja. – dodaje stanowczo dr. Przemysław Stachyra.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?