Krzysztof Górski przyznaje, że ceny mieszkań w mieście – nie tylko te w wieżowcach – spadają, ale od niedawna: - Kryzys do Zamościa przyszedł późno, bo w maju. Od tego momentu coraz ciężej znaleźć nabywców – mówi – I to mimo, że Zamość na tle województwa zawsze miał jedne z niższych cen.
Dla przykładu, mieszkanie na osiedlu Zamoyskiego o powierzchni 77 m wymagające remontu wycenia się dziś na 150 m i jak tłumaczy Kazimierz Górski „nikt się o nie nie bije”. Tymczasem jeszcze kilka miesięcy temu, przed majem, można było uzyskać za tego typu lokal cenę co najmniej 200 tys. zł.
Ceny za metr kwadratowy w Zamościu kształtują się bardzo różnie – od 2 do 3 tys. za metr kwadratowy. Dla porównania pod koniec 2008 roku i jeszcze w 2011 średnia cena wynosiła blisko 3 tys. zł. Deweloperzy przyznają, że ciężko dziś upierać się przy sztywnych stawkach i kupujący mogą wynegocjować dla siebie atrakcyjną cenę. Te z kolei zależą przeważnie wieku mieszkania i od tego czy mieszkanie wymaga remontu oraz od tego jak bardzo kupującemu sprzedającemu zależy na szybkiej transakcji, czyli… co nagle to po diable.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?