We wtorek 30. listopada w Hrubieszowie i Komarowie odsłonięto murale patriotyczne. Powstały one dzięki współfinansowaniu Ministerstwa Obrony Narodowej w ramach projektu „Lubelski Szlak Bitwy Warszawskiej”.
Hrubieszowski mural znajduje się na ścianie Hrubieszowskiego Domu Kultury i składa się z czterech scenek rodzajowych, które miały miejsce w okolicach Hrubieszowa.
Pierwszy obraz przedstawia nadhuczwiańską scenkę rodzajową, drugi Hrubieszowską ulicę z roku 1920, trzeci ukazuje polską kawalerie a ostatni przedstawia Teresę Grodzińską, która z wielkim oddaniem jako sanitariuszka pomagała polskim żołnierzom rannym na polu bitwy. Za swoje zasługi, jako pierwsza kobieta w II RP została uhonorowana najwyższym odznaczeniem wojskowym Orderem Virtutti Militari, który widnieje obok postaci sanitariuszki.
- Jest to pierwszy mural w naszym mieście. Przedstawia on Hrubieszów roku 1920. Pierwszy obraz przedstawia mieszkańców miasta nad rzeką Huczwą, która przebiegała przez miasto i była wykorzystywana przez mieszkańców drugi to ulice Hrubieszowa, który wówczas był bogatym miastem zaraz po Lublinie, Kolejny to obraz kawalerii wojska polskiego, która do czasów współczesnych jest bardzo związany z naszym miastem, Obrazem finalnym jest postać młodej sanitariuszki, która zginęła z rąk bolszewików. Bardzo mi zależało, aby ta kobieta była uwieczniona na muralu. Zdjęcia zawarte na muralu są esencją miasta Hrubieszowa roku 1920 - mówiła Marta Majewska, burmistrz miasta Hrubieszów.
Drugi mural namalowany został na budynku hali sportowej SP w Komarowie.
Przedstawia on fragment wygranej bitwy pod Komarowem, którą polscy kawalerzyści stoczyli z wojskami sowieckimi dowodzonymi przez Siemona Budionnego na polach Wolicy Śniatyckiej. W potyczce tej polscy żołnierze rozgromili armię wroga i zatrzymali ją w drodze na Warszawę. Mural przedstawia wizualizację lewej części tryptyku Jerzego Kossaka pt. „Zwycięska Bitwa pod Komarowem”.
- Największym wyzwaniem było odwzorowanie obrazu Jerzego Kossaka, na którym się wzorowaliśmy. Problem polegał na tym, że obraz malowany był farbą olejną a mural robiony był techniką akrylową, Poza tym dużym utrudnieniem była skala, ponieważ to, co w pierwowzorze miało kilka cm kwadratowych tutaj miało kilka metrów - mówił Mateusz Rokicki, autor murali.
- Robiąc murale w Komarowie, Hrubieszowie i Cycowie chcemy pokazać kawał polskiej historii, która jest interesująca. A nawet, jeżeli nie jest dla kogoś interesująca to bez wątpienia jest bardzo ważna, ponieważ była to jedna z najważniejszych bitew w dziejach Europy - dodał Rokicki.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
