Mimo, że zagrożenie okazało się niewielkie, na miejsce przyjechało siedem zastępów straży pożarnej:
- Sytuacja jest już opanowana i zagrożenia nie ma – powiedział nam tuż po godz. 14:00 Andrzej Szozda, rzecznik zamojskiej straży – W budynku, na pierwszym piętrze i poddaszu, prowadzone były prace remontowe i na dachu zapalił się prawdopodobnie lepik, którym smołowano dach. Jego fragment uległ spaleniu.
Nikt z robotników nie ucierpiał w pożarze, w budynku najprawdopodobniej nie było dzieci.
Na miejscu jest kilka zastępów straży.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?