W 2021 roku szkoły nie będą organizować studniówek. Imprezy "zejdą do podziemia"?

Styczeń nieodłącznie kojarzy się ze studniówkami. Bal studniówkowy jest ważnym wydarzeniem w życiu każdego człowieka, chętnie wracamy do niego po latach we wspomnieniach. Studniówki to także źródło wielu anegdot ze szkolnych lat.

Niestety, w tym roku obostrzenia związane z pandemią koronawirusa uniemożliwiają organizację studniówek w tradycyjnej formie.

- Jeszcze na początku roku szkolnego przymierzaliśmy się do organizacji studniówki, chcieliśmy rozłożyć ją na dwie tury. Jednak w tym momencie jest to niemożliwe. Najważniejsze jest zdrowie uczniów i nauczycieli. Naszym nadrzędnym celem jest jak najlepsze przygotowanie młodzieży do egzaminu maturalnego - mówi Małgorzata Dembska, dyrektorka II Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu.

Zobacz też: W 2021 roku nie będzie tradycyjnych studniówek. Zobacz, jak poznańscy maturzyści bawili się w poprzednich latach

Dla wszystkich maturzystów rozczarowanych brakiem studniówki pojawia się pewne światełko w tunelu. Coraz częściej słyszymy o tym, że zamiast studniówek w czerwcu mogą się odbyć tzw. bale maturalne.

- Chcemy potraktować bal maturalny jak studniówkę. To znaczy, że planujemy już po maturach zorganizować dużą uroczystość dla naszych absolwentów, w jej programie pojawią się te najważniejsze elementy studniówki jak choćby polonez - mówi Marek Grefling, dyrektor VIII Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu.

I dodaje: - Nie chcę, by nasi maturzyści mieli poczucie krzywdy, że są tym rocznikiem pozbawionym poloneza. Ta tradycja jest dla nich bardzo ważna.

Bal maturalny ma odbyć się także w II LO w Poznaniu. - Mamy już doświadczenie z ubiegłego roku, wtedy zorganizowaliśmy bal maturalny pod koniec czerwca i była to piękna uroczystość. Mam nadzieję, że w tym roku będzie podobnie. Ja akurat jestem tym rocznikiem, który zdawał maturę podczas stanu wojennego, więc wiem jakie to ciężkie nie mieć studniówki - mówi Małgorzata Dembska.

Brak tradycyjnych studniówek może spowodować, że maturzyści zaczną organizować mniejsze imprezy na własną rękę.

- Wcale bym się nie zdziwił, gdyby studniówki w tym roku zeszły do tzw. podziemia. Uczniowie, którzy ze względu na pandemię zostali pozbawieni tradycyjnej studniówki mogą zacząć w tym czasie organizować imprezy we własnym zakresie, oczywiście na mniejszą skalę - przewiduje prof. Witold Wrzesień, socjolog UAM.

- Studniówka to pewien rytuał, mocno zakorzeniony w naszej tradycji. Młodzi ludzie, z powodu koronawirusa żyją teraz zamknięci w pewnej "bańce" i widać, że potrzebują kontaktu z żywym człowiekiem, z rówieśnikami. Setki wirtualnych znajomych w internecie już im nie wystarczają. Sam będąc uczniem w obecnym czasie bardzo bym żałował, że ominęła mnie studniówka - podsumowuje prof. Wrzesień.