Na problem pęknięć zwrócił uwagę radny miasta Zamość, Jerzy Zacharow podczas poniedziałkowej sesji: - W czwartek razem z innymi radnymi oglądałem inwestycję. Wydawało mi się, że widzę szczelinę w murze, więc zrobiłem zdjęcie telefonem. Dopiero w domu, po powiększeniu okazało się, że to duże pękniecie! Jak to możliwe? Ciężkie pieniądze wydano na te mury a ten pęka? To błąd budowlany - denerwował się radny Zacharow.
Co na to Urząd Miasta?: - Proszę zwrócić uwagę, że taki problem pojawiał się już na przestrzeni dziejów. Z tym, ze dziś stosuje się mocniejszą zaprawę i w efekcie pęknięcia są bardziej widoczne. Niegdyś pojawiały się częściej i szczeliny były mniejsze, niewidoczne - tłumaczy Jan Radzik, dyrektor Wydziału Inwestycji, Rozwoju Miasta i Funduszy Zewnętrznych.
Dyrektor dodaje też, że w projekcie przewidziano, że mury będą osiadać i zaplanowano ich nacinanie, czyli dylatację, ale po zakończeniu realizacji inwestycji: - To co dzieje się teraz jest po prostu samoistnej dylatacji. Z mojej wiedzy na dzień dzisiejszy nie wynika, by pęknięcia stanowiły zagrożenie - kwituje.
Innego zdania jest Jerzy Zacharow, który przyznaje w rozmowie z nami, że po czwartkowej wizycie wrócił obejrzeć mury i stwierdził, że szczeliny poszerzają się z dnia na dzień.
Twierdza Zamośc rekonstruowana jest w ramach projektu „Zamość miasto UNESCO, Pomnik Historii RP produktem turystycznym polskiej gospodarki” wartego aż 68 mln zł. Inwestycja dofinansowana jest w 80% ze środków zewnętrznych. Planowo prace przy fortyfikacjach mają zakończyć się do końca października. Prezydent Zamościa potwierdza, że termin zostanie dotrzymany: - Otwarcie planujemy na 8 listopada - mówi Marcin Zamoyski.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?